Pokojowy wojownik

Był błogosławieństwem dla katolickiej Francji. Pozostaje nauczycielem w Kościele epoki nowoczesności. Dom Guéranger, opat benedyktynów we francuskim Solesmes.

Reklama

Taką prawdziwą liturgię katolicką odkrył Dom Guéranger w Mszale Rzymskim Piusa V. Stało się to przypadkiem. Jak większość księży francuskich, ks. Guéranger nie odprawiał wymaganej przez Rzym liturgii „trydenckiej”, lecz miejscową liturgię, tworzoną przez reformatorów ery nowożytnej. Jednak pewnego dnia został wyznaczony, by odprawiać Mszę w kaplicy zakonnej w Le Mans „Ta wspólnota posługiwała się Mszałem Rzymskim. Aby nie naruszać jej praktyk, dostosowałem się do zwyczajów kapelana. W tym mszale odkryłem właśnie ciągle żywe dzieło owej starożytności kościelnej, którą czułem się zafascynowany. Ton mszałów nowoczesnych wydawał mi się odtąd pozbawiony autorytetu i namaszczenia, będąc w sposób odczuwalny zarówno dziełem określonego wieku i kraju, jak i utworem osobistym. Szybko doszedłem do tego, że nie chciałem już odprawiać Mszy gdzie indziej niż w kaplicy Sacré Coeur, gdyż nigdzie indziej nie znajdowałem tego drogiego mszału, który przemawiał jak święci Ojcowie, podczas gdy inny mówił jak pierwszy lepszy przechodzień” – napisał potem w autobiografii.

Pod wpływem argumentacji opata Solesmes w ciągu czterdziestu lat wszystkie diecezje przyjęły liturgię „trydencką”, rezygnując z nowoczesnych liturgii diecezjalnych. Dla Dom Guérangera równie ważne było to, żeby korzystać z liturgii należącej do długiej tradycji katolickiej, jak i to, żeby była to liturgia błogosławiona przez papieża. Był on przecież jednym z przywódców ruchu na rzecz pełnego posłuszeństwa katolików na całym świecie biskupowi Rzymu. We Francji dotkniętej gallikanizmem nie było to bardzo popularne stanowisko. Nie zrozumiemy Dom Guérangera bez uchwycenia tej podwójnej, nierozdzielnej wierności: biskupowi Rzymu i tradycji katolickiej.

Patron katolicyzmu antyliberalnego

W obszernym wykładzie dziejów liturgii („Institutions liturgiques”) sformułował tezę, że przez całe dzieje chrześcijaństwa przewija się nurt „herezji antyliturgicznej”, czyli dewastowania kultu Bożego. Pojawiający się w ciągu wieków rzecznicy tej herezji dążą do tego, by „usunąć z kultu wszystkie ceremonie i formuły, które wyrażają misteria”. Ta negacja tajemnicy i nadprzyrodzoności wiary łączy się z wykluczaniem kolejnych konkretnych form pobożności liturgicznej. „I tak (...) nie ma już sakramentaliów w postaci błogosławieństw, obrazów, relikwii świętych, procesji, pielgrzymek itp. (...) Nie ma już ołtarza, jest zwykły stół; nie ma ofiary (jak w każdej religii), jest tylko uczta; nie ma kościoła, jest tylko dom modlitwy, jak u Greków i Rzymian; nie ma już architektury sakralnej, gdyż nie ma już misterium; nie ma już malarstwa i rzeźby chrześcijańskiej, gdyż nie ma już religii docierającej do zmysłów; i nie ma już poezji w kulcie, który przestał być płodny w wierze i miłości” – twierdził. Dbałość o kult Boży oraz postawienie liturgii w centrum pobożności rozumiał jako przywrócenie porządku. Była to jego recepta szerokiego odrodzenia życia chrześcijańskiego. Dom Guéranger wskazywał na liturgię, gdyż jest ona równocześnie konkretnym źródłem łask i społeczną formą wiary.

Myśl o „modlitwie społecznej” łączyła się ściśle z pragnieniem odbudowy także społeczeństwa chrześcijańskiego poza murami świątyń i klasztorów – w jego ojczyźnie, tak gwałtownie dechrystianizowanej przez rewolucję i liberalizm. Dom Guéranger stał się jednym z patronów katolicyzmu antyliberalnego.

Co ciekawe zwłaszcza dla nas, zawsze był życzliwy sprawie polskiej i Polakom. Jako ksiądz brał udział w manifestacjach solidarności z powstaniem listopadowym. Potem przyjaźnił się z popowstaniowymi emigrantami. W Solesmes bywali i Bogdan Jański, i księża zmartwychwstańcy.

Sługa Boży Dom Guéranger stał się jednym z symboli odrodzenia katolickiego we Francji w drugiej połowie XIX wieku. Jego nauki mają w sobie i entuzjazm młodości, i doświadczenie życia, zasilanego doświadczeniem długich wieków Kościoła. Ze swojego czasu przekazuje także nam przynajmniej te trzy wyrażenia: liturgia, papież, cywilizacja chrześcijańska. Kto z nas uchwyci i pojmie je razem?

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama