O duchowym wymiarze obchodów 1050. rocznicy chrztu Polski oraz postawie Kościoła wobec podziałów społecznych i politycznych z abp. Wojciechem Polakiem rozmawia Bogumił Łoziński.
W środowiskach krytykujących rządy PiS pojawiają się wezwania, aby Kościół wypowiedział się na temat obecnej sytuacji politycznej, np. sporu o Trybunał Konstytucyjny. Co Ksiądz Prymas sądzi o takich oczekiwaniach?
Domaganie się głosu Kościoła na temat rozwiązania konkretnego sporu politycznego jest często próbą ustawienia go po jednej bądź po drugiej stronie tego sporu. Politycy próbują wykorzystać Kościół. Oczywiście przez prace rożnych komisji czy zespołów KEP analizujemy pojawiające się kwestie prawne czy społeczne, upominając się o podstawowe wartości i dobro wspólne. Przypominamy, że nie jest to dobro ani jednej, ani drugiej partii, tylko całego społeczeństwa.
Milczenie Kościoła w obecnym sporze jest przez niektórych odbierane jako poparcie dla PiS. Jak Ksiądz Prymas skomentuje taką opinię?
Kościół zabiera głos, mówimy o różnych zjawiskach, które dzieją się w Polsce, ale z perspektywy Ewangelii, nauczania Kościoła, oceny moralnej. Upominamy się o fundamenty ładu społecznego, na których powinien być on budowany. Wzywamy do pojednania, do odejścia od niszczących sporów i nienawiści. Zachęcamy do poszukiwania wzajemnego zrozumienia, troski o dobro wspólne, przebaczenia. Nieprawdą jest, że milcząco przyjmujemy różne zjawiska, które się w Polsce dokonują. Nawoływanie do respektowania kultury politycznej, prawnej jest jednoznaczne. Proszę nie oczekiwać ode mnie, że w kazaniach będę się odnosił do konkretnych osób, partii czy rozwiązań i piętnował je. Nie robiłem tego nigdy, gdy była poprzednia władza, i nie będę tego robił teraz. Natomiast jasno będę mówił, jakie powinny być fundamenty, na których życie społeczne ma być budowane. Uważam, że taka jest rola Kościoła.
Czy w archidiecezji gnieźnieńskiej odczytano komunikat Prezydium Episkopatu Polski wzywający do całkowitego zakazu aborcji?
Tak, zgodnie z prośbą prezydium w ramach ogłoszeń podczas niedzielnych Mszy św.
Zwolennicy aborcji twierdzą, że nie wszyscy biskupi zgadzają się ze stanowiskiem Prezydium KEP i że nie reprezentuje ono całego episkopatu.
Zgodnie z statutem KEP prezydium ma prawo do wydawania oświadczeń i komunikatów w imieniu episkopatu w czasie, gdy nie obraduje zebranie plenarne. Tak było tym razem.
W najnowszym projekcie obywatelskim, przygotowanym przez część środowisk pro life, znalazł się zapis umożliwiający karanie więzieniem kobiet, które świadomie poddały się aborcji. Należy karać te kobiety?
Nie znam dokładnie projektu, więc nie wiem, jak ten przepis jest w nim sformułowany. Natomiast co do zasady uważam, że karanie kobiety za aborcję jest rzeczą niewłaściwą. Na płaszczyźnie moralnej sprawa jest oczywista. Prawo kościelne nakłada ekskomunikę z mocy samego czynu na wszystkie osoby, które bezpośrednio uczestniczyły w zabiciu nienarodzonego dziecka, także na matkę. Przypomnę jednak, że papież Franciszek zarządził, iż w Roku Miłosierdzia, który teraz przeżywamy, każdy kapłan może zdjąć tę ekskomunikę.
Dlaczego Kościół nie wzywa polityków do zmiany ustawy o in vitro czy wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej? Przeciwko przyjęciu tych aktów Kościół protestował w poprzedniej kadencji Sejmu.
Nie widzę konieczności ponownego przypominania naszego stanowiska w tych sprawach, bo zostało już jasno sformułowane. Moralna ocena tych działań jest nadal obowiązująca.
Pojawiają się też opinie, że Kościół mógłby spełnić rolę mediatora między ostro walczącymi ze sobą partiami, doprowadzić do pojednania głęboko podzielonego społeczeństwa. Biskupi mogą podjąć się tej roli?
Tak, ale na gruncie Ewangelii, a nie na drodze politycznych układów. Na jakich podstawach miałby Kościół mediować między stronami sporu politycznego? Nie będzie rozwiązywał problemów natury prawnej, ekonomicznej czy społecznej. Będzie zaś przypominał, że politycy powinni szukać dobra wspólnego, współpracować dla dobra ojczyzny, szukać pojednania i wzajemnego zrozumienia.
Jednak w okresie odzyskiwania wolności przedstawiciele Kościoła usiedli przy Okrągłym Stole i niejako byli „akuszerami” wypracowanego wówczas kompromisu.
Myślę, że gdyby Kościół został poproszony przez obie strony sporu, i dziś nie odmówilibyśmy uczestniczenia w dialogu na zasadzie gwaranta powagi takiego spotkania.
Abp Wojciech Polak jest prymasem Polski i metropolitą gnieźnieńskim. Urodził się w Inowrocławiu, ma 52 lata. Święcenia kapłańskie przyjął w 1989 r., sakrę biskupią otrzymał w 2003 r. i został biskupem pomocniczym archidiecezji gnieźnieńskiej, od 2011 do 2014 r. pełnił funkcję sekretarza generalnego Konferencji Episkopatu Polski. Jest doktorem teologii moralnej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).