"Nie sposób zrozumieć chrztu Polski, nie zdając sobie sprawy, czym dla chrześcijanina jest chrzest." O chrzcie św. i jego rozumieniu rozmawiają: bp Grzegorz Ryś, bp Marcin Hintz i bp Jerzy Pańkowski.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość Najstarsza chrzcielnica w Małopolsce znajduje się w Szczepanowie Nadzieja powinna być wpisana w każde nasze działanie; uważam tym samym, że zrozumienie istoty sakramentu chrztu pozwoli nam pozyskać głębszą perspektywę dla rozważań natury już bardziej praktycznej. Z tego płynie nasz optymizm, nasza wiara, że uda nam się dotrzeć do prawdziwej hermeneutyki chrztu Polski.
Bp J.P.: Chrzest ma dla chrześcijanina znaczenie zasadnicze. Wobec tego zasadnicze znaczenie powinien mieć także chrzest narodu, ludu. Mówiłem już, że przyjmuje się go po to, ażeby być zbawionym. Pamiętam profesora, który zadawał swoim studentom pytanie, co dał Rusi jej chrzest. Padały różne odpowiedzi: rozwój kultury, rozwój piśmiennictwa, umocnienie państwa…, ale profesor wciąż nie był usatysfakcjonowany. Wreszcie ktoś powiedział: „zbawienie” − i otrzymał ocenę celującą. To właśnie − możliwość zbawienia − dał nam również chrzest Polski.
Kościół uznaje tylko jeden chrzest, a więc jego pojmowanie powinno być integralne teologicznie bez względu na to, czy dotyczy on jednego człowieka czy też całego ludu. Powtarzam: ów sakrament jest ukierunkowany na zbawienie człowieka. Jeżeli zatracimy ten jego wymiar, to każdy inny będzie sprzeczny z nauczaniem Kościoła o chrzcie. Dlatego stojąc na progu jubileuszu chrztu Polski, warto się zastanowić, na ile ma on wpływ na jakość naszego życia duchowego, na ile realizujemy w swoim życiu Ewangelię, a tym samym: na
ile jesteśmy chrześcijanami. Tu ogromną rolę odgrywa ludzkie sumienie, które pomaga w poszukiwaniu obiektywnych odpowiedzi na najbardziej skryte w człowieku pytania. Jeżeli zrozumiemy swój chrzest, to wówczas zupełnie inaczej podejdziemy do świętowania jubileuszu chrztu Polski. Te dwa wydarzenia dotyczą przecież tego samego: chrztu. Pamiętajmy też, że nikt, kto się nie urodził z wody i Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. To właśnie dlatego głównym celem chrztu jest pomoc łaski Bożej i Świętego Ducha, poprzez sakrament bierzmowania, w zdobywaniu Królestwa Bożego.
Swoją drogą, kiedy jakiś naród zaczyna wyznawać coś, co zaprzecza Ewangelii, należy poważnie się zastanowić nad świętowaniem rocznicy jego chrztu. Bo wszelkie obchody i jubileusze związane z chrztem tylko wtedy mają sens, kiedy dana osoba albo naród realizuje w swoim życiu założenia i cele przyjętego chrztu i kroczy drogą Ewangelii.
Bp G.R.: Polska to nie jest pojęcie abstrakcyjne. Polska to wspólnota ludzi połączonych − jak pisał Karol Wojtyła w poemacie Myśląc Ojczyzna… − historią, językiem (to znaczy: mową − kulturą) i pracą. Wszystkie te trzy rzeczywistości nauczyliśmy się przeżywać jako ludzie wierzący w Chrystusa. W ten sposób nasza wiara ukształtowała nasze relacje. Rocznica, do której się zbliżamy, ma nam uświadomić, na ile jest to proces wciąż aktualny i żywy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wychowanie seksualne zgodnie z Konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa”
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.