Dlaczego akurat San Giovanni Rotondo powstanie dom dla rodzin migrantów, noszący imię papieża Franciszka?
Ojciec Święty przyjął w swojej bibliotece prywatnej prowincjała kapucynów z Foggi w południowych Włoszech, o. Francesco Colacellego, i kilku jego współbraci zakonnych. Do tamtejszej prowincji należy sanktuarium z grobem Ojca Pio. Właśnie w San Giovanni Rotondo powstanie dom dla rodzin migrantów, noszący imię Papieża Franciszka.
Włoscy kapucyni podarowali go Ojcu Świętemu informując, że będą w nim gościli pięć rodzin uchodźców nie mających gdzie mieszkać. Wyjaśnili ponadto, że to tylko ostatnie z całej serii dzieł miłosierdzia, jakie podejmują. Wśród nich jest sieć ośrodków rehabilitacyjnych dla dzieci, w których leczy się również rannych z konfliktów zbrojnych w Libii i na Ukrainie.
Warto w tym miejscu także dodać, iż relikwie świętych spowiedników Ojca Pio i Leopolda Mandića odbierają nieprzerwany hołd wielotysięcznych rzesz wiernych z Rzymu, Włoch i całego świata. Trwa ich peregrynacja po Wiecznym Mieście.
Głównym punktem jej dzisiejszego dnia jest procesjonalne przeniesienie późnym popołudniem ciał obu kapucynów do Bazyliki św. Piotra. Procesja wyruszyła z położonego w centrum Rzymu kościoła Najświętszego Zbawiciela in Lauro, gdzie dotarły one wczoraj wieczorem z rzymskiej Bazyliki św. Wawrzyńca za Murami, do której przywieziono je w środę 3 lutego z San Giovanni Rotondo i z Padwy. W Bazylice Watykańskiej pozostaną 11 lutego. Z tego powodu w przyszły czwartek wyjątkowo nie będzie transmitowanej przez Radio Watykańskie Mszy w języku polskim sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.