Choć nie powiedział tego wprost, trudno nie połączyć tej wypowiedzi ze sprawą ks. Charamsy.
Na początku dzisiejszej audiencji Ojciec Święty nawiązał do czytanego wcześniej fragmentu z Ewangelii Mt 18,7-8.10:
"Dzisiaj słowo Jezusa jest mocne, nieprawdaż? „Biada światu z powodu zgorszeń!”(Mt 18,7). Jezus jest realistą i powiada: „Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie”. Zanim rozpocznę katechezę chciałbym w imieniu Kościoła prosić was o wybaczenie za skandale jakie w ostatnim okresie miały miejsce zarówno w Rzymie jak i w Watykanie. Proszę was o przebaczenie" - powiedział Franciszek.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.