Jestem przyjemnie zaskoczony, jak dużo i jak dobrze mówi się o wizycie papieża w Ameryce - powiedział serwisowi gosc.pl przebywający w USA amerykanista z UKSW prof. Zbigniew Lewicki.
Jego zaskoczenie bierze się stąd, że, rozdział państwa od religii i kwestia katolicyzmu jako religii - w kontraście do wyznań protestanckich - zawsze była w USA dosyć trudna.
- Papież Franciszek jest przyjmowany z ogromnym entuzjazmem przez liberalną Amerykę, ponieważ jego posłanie bardzo odpowiada temu, co liberalni Amerykanie - czyli osoby, które w ogromnej mierze decydują o treści i sposobie przekazu w mediach - mówią i myślą o powinnościach wobec biednych, wobec imigrantów, o pokorze, o braku przepychu. To jest tutaj bardzo dobrze odbierane i nagłaśniane - zauważył prof. Lewicki.
Dodał, że konserwatyści - jeśli są chrześcijanami - to również ustosunkowują się do wizyty Ojca świętego pozytywnie z powodu swoich poglądów.
- Krytyki, praktycznie biorąc, nie ma, poza małymi grupkami ateistów - dodał ekspert.
- Papież jest tu bardzo dobrze przyjmowany. Czy to będzie trwałe - nikt nie wie. Ale na ten moment papież Franciszek zrobił bardzo wiele dla pozytywnego odbioru katolicyzmu w Ameryce - ocenia ekspert.
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.