Jestem przyjemnie zaskoczony, jak dużo i jak dobrze mówi się o wizycie papieża w Ameryce - powiedział serwisowi gosc.pl przebywający w USA amerykanista z UKSW prof. Zbigniew Lewicki.
Jego zaskoczenie bierze się stąd, że, rozdział państwa od religii i kwestia katolicyzmu jako religii - w kontraście do wyznań protestanckich - zawsze była w USA dosyć trudna.
- Papież Franciszek jest przyjmowany z ogromnym entuzjazmem przez liberalną Amerykę, ponieważ jego posłanie bardzo odpowiada temu, co liberalni Amerykanie - czyli osoby, które w ogromnej mierze decydują o treści i sposobie przekazu w mediach - mówią i myślą o powinnościach wobec biednych, wobec imigrantów, o pokorze, o braku przepychu. To jest tutaj bardzo dobrze odbierane i nagłaśniane - zauważył prof. Lewicki.
Dodał, że konserwatyści - jeśli są chrześcijanami - to również ustosunkowują się do wizyty Ojca świętego pozytywnie z powodu swoich poglądów.
- Krytyki, praktycznie biorąc, nie ma, poza małymi grupkami ateistów - dodał ekspert.
- Papież jest tu bardzo dobrze przyjmowany. Czy to będzie trwałe - nikt nie wie. Ale na ten moment papież Franciszek zrobił bardzo wiele dla pozytywnego odbioru katolicyzmu w Ameryce - ocenia ekspert.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.