Słońce tańczyło tak jak w 1917 roku. Konsekrowany na biskupa w dniu pierwszego objawienia w Fatimie papież Pius XII ogłosił wobec półtoramilionowego tłumu dogmat: Maryja została w-niebo-wzięta.
W roku 1950 wykrwawiona Europa lizała rany po wojnie. Wciąż nie mogła otrząsnąć się po apokalipsie, która pochłonęła wedle różnych szacunków od 50 do 75 mln ludzi i pozostawiła po sobie ruinę materialną i moralną. Od dwóch lat istniało państwo Izrael, a Żydzi z całego świata tłumnie ściągali do spieczonej słońcem Ziemi Świętej. Kościoły w Europie Zachodniej były pełne. Ludzie szukali odpowiedzi w Kościele.
– Sytuacja historyczna przyczyniła się do tego, że był to jeden z najbardziej przychylnych okresów dla umocnienia niespotykanego wcześniej prestiżu, którym cieszyła się Stolica Apostolska – przypomina włoski historyk Roberto de Mattei. Trwał ustanowiony przez papieża Rok Jubileuszowy, a szczytowym momentem tego świętowania było ogłoszenie dogmatu o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny. Uczynił to uroczyście papież Eugenio Pacelli 1 listopada 1950 roku. Plac św. Piotra i ulice Wiecznego Miasta wypełnił tego dnia ponadpółtoramilionowy tłum. – przypomina włoski historyk Roberto de Mattei.
Grób Rybaka i wirujące słońce
To był niezwykły rok. W przeddzień Wigilii Świąt Bożego Narodzenia papież Pius XII podczas przemówienia zamykającego Święty Jubileusz ogłosił, że prace wykopaliskowe rozpoczęte na jego polecenie pod konfesją bazyliki św. Piotra potwierdziły odnalezienie w tym miejscu grobu Rybaka, który usłyszał od samego Jezusa: „a bramy piekielne go nie przemogą”. Archeolodzy potwierdzili, że gigantyczna kopuła zakrywa skromniutki grób pierwszego biskupa Rzymu, a symboliczne i niezwykle wymowne znaczenie tego wydarzenia odbiło się szerokim echem w mediach całego świata.
– Jeden ze świadków opowiada, że 1 listopada od wschodu słońca plac św. Piotra, jeszcze zanurzony w ciszy, przemieniał się w przeogromne szerokie morze, w którym przetaczały się bez przerwy prądy tłumów nie do zatrzymania – opisuje Roberto de Mattei. – Ojciec Święty, poprzedzony białą procesją biskupów w kapach i mitrach, pojawił się na sedia gestatoria. Po wezwaniu Ducha Świętego uroczyście ogłosił: „Niepokalana Matka Boża zawsze Dziewica Maryja, ukończywszy swoje ziemskie życie, została wzięta do chwały nieba z duszą i ciałem”. Cały gigantyczny plac wzniósł wówczas okrzyk uwielbienia. Tłum nie opuszczał placu aż do późnej nocy. Papież nie mógł przestać błogosławić, ponieważ był nieustannie wywoływany przez nowe rzesze wiernych.
W przeddzień ogłoszenia dogmatu Pius XII otrzymał nadzwyczajną łaskę kontemplowania w ogrodach Watykanu tego samego zjawiska słońca krążącego jakby płonąca kula, które obserwowało w portugalskiej Fatimie ponad 30 lat wcześniej 100 tys. ludzi – wspomina de Mattei. Niezwykły „taniec słońca” powtórzył się przed oczyma papieża Pacellego jeszcze 8 listopada, a zjawisko zostało przez niego zinterpretowane jako „odgórne” potwierdzenie ogłoszonego dogmatu i zachęta do rozwinięcia kultu maryjnego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.