Od 13 do 18 sierpnia na Dolnym Śląsku gości z wizytą kard. Joachim Meisner - przyjaciel św. Jana Pawła II i jedna z najbardziej wyrazistych postaci Kościoła Katolickiego w Niemczech.
16 sierpnia w Sanktuarium Matki Bożej Wambierzyckiej, Królowej Rodzin, gościł kard. Joachim Meisner, który m.in. przez 26 lat sprawował funkcję arcybiskupa metropolity w Kolonii. W Wambierzycach towarzyszył mu Biskup Świdnicki Ignacy Dec. Niemiecki Kardynał przewodniczył Mszy św. o godz. 11.00. Jak sam mówił, ma wielki sentyment do tutejszego sanktuarium, które odwiedzał jeszcze w dzieciństwie. Urodził się bowiem w 1933r we Wrocławiu. Do wambierzyckiej Madonny po raz pierwszy przybył wraz z rodzicami, kiedy miał 4 lub 5 lat. Ostatni raz był tu 10 lat temu. Kardynał zdradził zebranym, że Wambierzycka Królowa Rodzin jest mu szczególnie bliska. Jej obrazek ma w swojej sypialni i przy nim zasypia.
Dla niemieckiego hierarchy obecna wizyta na Dolnym Śląsku, to podróż sentymentalna. Odwiedził podczas niej miejsca, które zapamiętał z dzieciństwa. Był m.in. w kościele pw. Nawiedzenia NMP znajdującym się na Ślęży. 14 sierpnia przewodniczył uroczystościom odpustowym ku czci św. Maksymiliana Marii Kolbego we wrocławskim kościele na Gądowie, któremu patronuje kapłan męczennik, a 15 sierpnia wziął udział w uroczystościach odpustowych ku czci Wniebowzięcia NMP do krzeszowskim sanktuarium maryjnym. W Polsce arcybiskup senior Kolonii pozostanie do wtorku.
Kard. Meisner jest wielką osobowością i bardzo wyrazistą postacią w Kościele katolickim Niemiec. W czasach NRD był biskupem pomocniczym w Erfurcie, a później biskupem podzielonego Berlina. W 1989 roku, na prośbę papieża Jana Pawła II, z którym łączyły go przyjacielskie związki, objął rządy w archidiecezji Kolonii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wychowanie seksualne zgodnie z Konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa”
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.