- Święto Wojska Polskiego jest okazją do odkrycia, że każdy żołnierz nosi w sobie cechy dobrego pasterza - mówił w czwartek rano do wojskowych bp gen. Józef Guzdek, ordynariusz polowy Wojska Polskiego.
W katedrze na Wawelu odprawił on Mszę św. w intencji polskich żołnierzy, która zainaugurowała krakowskie obchody Święta Wojska Polskiego. Uczestniczyły w niej garnizony Kraków i Kraków-Balice. W słowie skierowanym do żołnierzy bp Guzdek nawiązał do przypowieści o pasterzu i najemniku.
- Obowiązkiem jednego i drugiego jest troska o owce, a zatem ich posługa nie powinna się niczym różnić. Rzeczywistość jednak pokazuje zupełnie inne podejście do powierzonych im zadań - mówił przy ołtarzu koronacyjnym. - Dobry pasterz oddaje swoje życie za owce. W ich obronie ryzykuje własnym zdrowiem, a nawet życiem, ponieważ czuje się za nie odpowiedzialny. Dobry pasterz identyfikuje się z losem tych, którzy zostali mu powierzeni - dodał.
Zauważył przy tym, że każdy, kto nie jest pasterzem, w obliczu zagrożenia opuszcza swoje owce i ucieka dlatego, że mu na nich nie zależy. Wspomniał też o różnych rodzajach wolności. Podkreślał, że "wolność od" polega na uchylaniu się od zobowiązań zarówno względem Boga, bliźniego, jak i wspólnoty. - Takiemu człowiekowi przybywa lat, ale on nieustannie chce żyć jak dziecko - bez żadnej odpowiedzialności. Dotyczy to także odpowiedzialności za to wielkie dobro, jakim jest ojczyzna - przekonywał bp Guzdek.
Drugim rodzajem wolności jest - według ordynariusza polowego Wojska Polskiego - "wolność do", która z kolei wiąże się z braniem odpowiedzialności za powierzone sprawy, dobra, a przede wszystkim ludzi. Z tym rodzajem wolności powiązał on powołanie do służby wojskowej. - W godzinie złożenia przysięgi każdy żołnierz świadomie decyduje się, że nie chce żyć tylko dla siebie, ale - jak mówią jej słowa - chce "służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, bronić jej niepodległości i granic. Stać na straży Konstytucji, strzec honoru żołnierza polskiego, sztandaru wojskowego bronić. Za sprawę Ojczyzny w potrzebie krwi własnej ani życia nie szczędzić" - przypomniał.
Swoje kazanie biskup polowy zakończył życzeniami dla tych, którzy bronią naszego kraju. - Zasługujecie na miano dobrych pasterzy - tych, którzy troszczą się o bezpieczeństwo i pokój. Niech wam Bóg błogosławi, abyście kontynuowali piękne dzieje polskiego oręża, abyście pisali dalszą piękną historię polskiego żołnierza, który nie jest najemnikiem, ale stróżem wolności i pasterzem, który opiekuje się matką-ojczyzną - dodał na zakończenie.
Na koniec bp Guzdek przekazał gen. Adamowi Joksowi Medal bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Tuż po Mszy odbył się reprezentacyjny apel na dziedzińcu zamkowym z udziałem władz państwowych, wśród których była Beata Oczkowicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. - Żyjemy w wolnym i niepodległym kraju, ale wolność nie jest nam dana raz na zawsze. Wolność trzeba chronić, cenić i pielęgnować - mówiła minister Oczkowicz. - Mamy silną i profesjonalną armię, doświadczoną na misjach i wspólnych ćwiczeniach z NATO. Nasze członkostwo w NATO i UE jest gwarantem naszego bezpieczeństwa, jednak mimo tego, że mamy czas pokoju, działania Rosji oraz nasilająca się aktywność Państwa Islamskiego wymusiły redefinicję i przewartościowanie polityki obronnej naszego kraju - tłumaczyła.
Ponadto podczas uroczystości odznaczono zasłużonych żołnierzy i odczytano Apel Pamięci Oręża Polskiego, po którym oddano salwę honorową. Obchody na Wawelu zakończył uroczysty przemarsz zgromadzonych tam pododdziałów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.