Brazylijczyk w ostatnim stadium raka cudownie ozdrowiał.
Niewytłumaczalne medycznie wyzdrowienie mieszkańca Brazylii w ostatnim stadium złośliwego raka mózgu może zostać uznane za cud potrzebny do kanonizacji bł. Matki Teresy z Kalkuty. Według portalu Vatican Insider, mogłoby do niej dojść już w trakcie Roku Świętego Miłosierdzia, który rozpocznie się 8 grudnia br., a zakończy 20 listopada 2016 r.
Proces kanoniczny ws. domniemanego cudu trwa w diecezji Santos. Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych wybrała do zbadania to niewytłumaczalne wyzdrowienie spośród wielu sygnałów o łaskach wyproszonych za wstawiennictwem założycielki Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości. Mężczyzna z diecezji Santos po usilnej modlitwie do Matki Teresy nagle wyzdrowiał z nowotworu, który zajmował już sporą część jego mózgu.
W czasie niedawnej podróży apostolskiej do Albanii papież Franciszek powiedział księdzu, który był tam jego tłumaczem, że poznał Matkę Teresę podczas zgromadzenia Synodu Biskupów w Watykanie w 1994 r. - W czasie obrad siedziała dokładnie za mną. Podziwiałem jej siłę, stanowczość jej wystąpień, nie onieśmielało jej zgromadzenie biskupów. Mówiła to, co chciała powiedzieć... - wspominał papież. Po czym zażartował: „Bałbym się, gdyby została moją przełożoną!”.
Matka Teresa przyszła na świat jako Anjezë Gonxha Bojaxhiu 26 sierpnia 1910 r. w Skopje, lecz urodziny zawsze obchodziła 27 sierpnia, w dniu przyjęcia chrztu. Mając 18 lat wstąpiła do zgromadzenia loretanek. Rok później wyjechała do Indii, gdzie była nauczycielką w szkole dla dziewcząt. Chcąc się zajmować ludźmi najbiedniejszymi i najbardziej opuszczonymi, założyła w 1949 r. Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Miłości. Obecnie liczy ono ponad 5 tys. członkiń w 133 krajach na wszystkich kontynentach. W 1963 r. Matka Teresa założyła męskie Zgromadzenie Braci Misjonarzy Miłości. W 1979 r. została uhonorowana Pokojową Nagrodą Nobla. Zmarła 5 września 1997 r. w Kalkucie. Papież Jan Paweł II ogłosił ją błogosławioną 19 października 2003 r.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.