Podnieść głos, ale nie przez dyplomację

„Pytanie o wolność i prawa chińskich katolików w pewnym sensie mnie przeraża. Bardzo mnie zasmuca cierpienie tak wielu osób” – powiedział w wywiadzie dla dziennika Avvenire watykański sekretarz stanu.

Reklama

Kard. Pietro Parolin wyjaśnia swoiste milczenie watykańskiej dyplomacji wobec postępującego w ostatnich latach zaostrzenia reżimowych represji względem chrześcijan w Chinach. Wynika to ze szczególnej roli dyplomacji. Nie można oczekiwać od niej tego, co nie należy do jej zadań. Ma ona swój styl i my to akceptujemy, ponieważ służy ona misji Kościoła i szerzeniu Królestwa Bożego – mówi kard. Parolin. Nie oznacza to jednak, że jest to jedyna droga, że nie powinno się podnosić głosu. To zadanie watykański sekretarz stanu pozostawia jednak innym. „Nie my jedni uosabiamy misję Kościoła” – podkreślił kard. Parolin.

Przypomina on również, że relacje z krajami Dalekiego Wschodu nigdy nie były łatwe. Od stuleci podejmowano poważne starania i nie przyniosły one istotnych rezultatów. Zdaniem kard. Parolina trzeba się tu wykazać zarówno cierpliwością, jak i zaufaniem do Pana Boga, w nadziei, że również w tym regionie przyjdzie Jego czas.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama