„Papież jest z wami”. Te słowa skierował nuncjusz apostolski w Meksyku do rodzin zaginionych 26 września studentów, dla których odprawił Mszę w miejscu ich studiów.
Podkreślił przy tym, że Kościół dzieli ich ból i nieustannie towarzyszy im modlitwą. Wezwał także, by w tej trudnej sytuacji nie tracili ani nadziei, ani wiary.
Po Eucharystii rodziny spotkały się nieformalnie z przedstawicielem Watykanu. Wręczyli mu specjalnie napisane listy do Ojca Świętego. Proszą w nich, by podjął on interwencję i jeszcze bardziej nagłośnił sprawę tej tragedii. Są wdzięczni Franciszkowi, że mówił już o tym podczas środowej audiencji 12 listopada. Wyraził wtedy Meksykanom swą bliskość w tych bolesnych momentach, potępiając dramatyczną sytuację i ogromną przestępczość w tym kraju.
Jak wynika z niedawno opublikowanego raportu Katolickiego Centrum Multimedialnego w ciągu ostatnich 24 lat zamordowano w Meksyku 45 osób związanych z Kościołem, a dwie zaginęły bez wieści. Wśród zabitych jest jeden kardynał, 34 kapłanów, diakon, 3 zakonników, 5 mężczyzn świeckich i katolicka dziennikarka.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.