Chrześcijańska wizja bioetyki tym różni się od laickiej, że status embrionu ludzkiego jest w niej ściśle określony - powiedział abp Stanisław Gądecki, podsumowując tę część obrad biskupów diecezjalnych na Jasnej Górze, która była poświęcona kwestiom bioetycznym.
Dodał, że „stanowisko strony katolickiej jest niezmienne, natomiast strona laicko-liberalna operuje kryteriami, które zmieniają się w zależności od potrzeby i okoliczności oraz uzależnień natury politycznej”.
Przewodniczący Episkopatu poinformował, że Zespół KEP ds. Bioetycznych, kierowany przez abp. Henryka Hosera, przygotował wstępny projekt dokumentu nt. statusu embrionu ludzkiego oraz dotyczący eksperymentów na ludzkich embrionach. Abp Hoser przedstawił go dziś biskupom i posłuży on jako wstępny projekt szerszego dokumentu na ten temat.
Arcybiskup Gądecki podkreślił, że nowy czas, w którym żyjemy, zdaje się przynosić ogólne zamieszanie, „szczególnie jeśli chodzi o wizję człowieka i antropologię, a chrześcijańska wizja człowieka radykalnie zderza się w tym przedmiocie z wizją niechrześcijańską”.
Powiedział ponadto, że „wizja pro life i pro choice są nie do pogodzenia”. Wyjaśnił, że po jednej stronie są ci, którzy stoją w obronie życia, a po drugiej „zwolennicy wyboru” stawiający na pierwszym miejscu „prawo do wyboru”, także jeśli chodzi o życie człowieka w okresie embrionalnym oraz dziecka nienarodzonego.
„Trudno jest o kompromis - wyjaśnił - gdyż koncepcja człowieka jest po obu stronach sporu skrajnie różna. Wizja pro life zakłada człowieczeństwo i potrzebę ochrony godności człowieka od samego początku życia, czyli od momentu poczęcia. W wizji tej nie ma miejsca na uprzedmiotowienie człowieka ani też nie ma możliwości, aby zrobiła to matka”. Dodał, że „wizja chrześcijańska nie dopuszcza do tego, aby prawa jednej osoby dominowały nad prawami drugiej osoby, np. w taki sposób, aby prowadziły do eliminacji prawa dziecka do życia”.
Odpowiadając na pytanie, kiedy Kościół stanie się bardziej postępowy w kwestii in vitro, abp Gądecki wyjaśnił, że „Kościół jest postępowy, kiedy jest wierny Ewangelii, a nie jest postępowy, kiedy od Ewangelii odchodzi”. Dodał, że „w kwestii in vitro mamy do czynienia ze skrajnym uprzedmiotowieniem człowieka”. Wizja chrześcijańska wówczas zostaje całkowicie zachwiana, a człowiek zostaje potraktowany w sposób przedmiotowy.
Wyjaśnił, że procedura in vitro jest nie do pogodzenia z katolicką wizją, także z tego powodu, że ta ostatnia wiąże początki życia ludzkiego z miłością małżonków, a nie tylko z jej technicznymi aspektami. Dodał, że „człowiek nigdy nie może być przedmiotem manipulacji ani produkcji mającej znamiona produkcji zwierzęcej”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.