Chrześcijanie umierają z powodu swej wiary, ponieważ są bezbronni i dlatego, że światu obojętne jest ich cierpienie
Przecieramy oczy z przerażenia oglądając doniesienia z Iraku czy Syrii mówiące o krwawych poczynaniach islamskich dżihadystów. Nie mniejszym strachem napawają działania islamistów z ugrupowania Boko Haram w Nigerii, czy Seleki w Republice Środkowoafrykańskiej. Tyle, że to, czego jesteśmy obecnie świadkami nie wzięło się znikąd. Jest owocem długoletniej polityki milczącego przyzwolenia świata na antychrześcijańskie działania na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Gdyby świat zareagował wcześniej nie patrzylibyśmy dziś na ludzi wypędzanych ze swych domów, na potworne mordy, gwałty dokonywane na matkach na oczach ich dzieci, czy na odrażające sceny ukazujące terrorystów ścinających głowy dzieci i nadziewających ich na kije, ku przestrodze dla świata.
Podejmowane do tej pory działania są niewystarczające. Przewodniczący Światowego Kongresu Żydowskiego Ronald S. Lauder nazwał obojętność świata wobec działań Państwa Islamskiego i jego masowych egzekucji chrześcijan nie tylko błędną, ale wręcz nieprzyzwoitą. Trudno się z nim nie zgodzić. Apeluje on o powstrzymanie tej przerażającej fali przemocy. Odwołuje się do sumienia każdego z nas. Potrzeba oddolnego fermentu, który przymusi poszczególne rządy do zajęcia się sprawą, której nie chcą widzieć. Łatwiej powiedzieć: to tak daleko od nas, co ja mogę zrobić? Papieskie wysłannik do Iraku opowiadał po powrocie z tego kraju, że ludzie dziękowali mu za to, że „papież o nich pamięta i codziennie się za nich modli”. Dawało im to poczucie tego, że w swym dramacie nie są pozostawieni na pastwę losu.
Tej wrażliwości i solidarności potrzeba każdemu z nas. Bo te rzeczy nas jak najbardziej dotyczą i nie możemy być na to, co się dokonuje obojętni. Sposobów pomocy jest bardzo wiele. Wystarczy się tylko rozejrzeć wokół siebie. By poruszyć sumienia polityków można podpisać petycję w obronie prześladowanych chrześcijan (http://www.citizengo.org/pl/10495-realna-pomoc-dla-przesladowanych-chrzescijan). A że nacisk światowej opinii publicznej się liczy świadczy o tym choćby ostatnie uwolnienie sudańskiej chrześcijanki Meriam Ibrahim. Organizowane są też zbiórki na pomoc prześladowanym. W Polsce Szczególnym dniem pamięci będzie 26 sierpnia. W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej będziemy szczególnie pamiętać o chrześcijanach cierpiących w Syrii i Iraku, którzy proszą byśmy nie zostawiali ich sami. Sposobów pamięci jest wiele: post, modlitwa, jałmużna. Trzeba tylko zechcieć się włączyć. Obojętność jest tu wręcz nieprzyzwoita.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.