W mieście Kaszgar w zachodniej części Regionu Autonomicznego Sinciang-Ujgurskiego zginął imam Jume Tahir, przełożony tamtejszego meczetu Id Kah – największego w Chinach.
Potępienie i oburzenie z powodu tej zbrodni wyrazili nie tylko miejscowi muzułmanie, ale także przywódcy różnych religii, łącznie z chrześcijanami i buddystami. Jednocześnie wezwali swych wiernych do zachowania solidarności etnicznej i stabilności społecznej. Chińska agencja prasowa Xinhua podała, że w środę 30 lipca ok. godz. 7 rano czasu miejscowego, po porannych modłach, kończących święto Id af-Fitr na zakończenie miesiąca postu – ramadanu, do świątyni wdarła się grupka kilku terrorystów uzbrojonych w noże i siekiery. W wyniku napaści zginęło lub odniosło rany około stu osób, a jedną z ofiar był właśnie imam.
Wiadomość agencyjną potwierdził Dilxat Raxir – rzecznik działającego na wygnaniu Światowego Kongresu Ujgurów. Według niego do aktu przemocy doszło w chwili, gdy „Ujgurzy powstali przeciw ekstremistycznej polityce władz chińskich, za co spotkały ich represje ze strony armii, powodując śmierć i rany po obu stronach”. Raxit już wcześniej wspominał, że ponad 20 jego rodaków zostało zabitych a 10 rannych, podczas gdy straty wśród żołnierzy chińskich wyniosły 13 zabitych i rannych, a 67 Ujgurów trafiło do więzienia.
Zdaniem władz muzułmanie w całym kraju są zasmuceni i wstrząśnięci tym zdarzeniem. Imam Ebeydulla Mohammad, również z Kaszgaru, powiedział, że jego zamordowany kolega „poświęcił całe swoje życie trosce o zachowanie jedności narodowej i etnicznej oraz przeciwstawiał się separatyzmowi i ekstremizmowi religijnemu”. Imam złożył to oświadczenie 1 sierpnia na seminarium w stolicy Regionu – mieście Urumczi, w którym uczestniczyło wraz z nim 105 innych przywódców religijnych.
Na krótko przed swą śmiercią 74-letni Tahir zdecydwanie potępił ataki terrorystyczne, dokonywane przez fanatyków religijnych. Po zabójstwie przedstawiciele policji oznajmili, że trzej podejrzani, z których dwaj zostali zastrzeleni a jeden schwytany, to religijni ekstremiści.
Uznanie dla postawy zmarłego jako pobożnego muzułmanina, a zarazem nawołującego do pokoju i spokoju, wyraził również wiceprzewodniczący Rady Chrześcijańskiej w Urumczi – Fan Chenguang. Podkreślił, że „wszystkie religie popierają życzliwość, miłość, jedność i przyjaźń” i dodał, że „brutalność terrorystów czyni z nich jedynie wrogów całej ludzkości”. Zapewnił, że chrześcijanie stoją po stronie rządu i ponoszą współodpowiedzialność za utrzymanie zgody religijnej i stabilności społecznej.
W podobnym duchu wypowiedział się też, według Xinhua, opat Yi Xuan z buddyjskiej świątyni Nanshan Faming w Urumczi. Ponadto wezwał on swych współwyznawców do poparcia władz w ich wysiłkach na rzecz wspierania pokoju i dobrobytu w Regionie Sinciang-Ujgurskim.
Położony w zachodnich Chinach i zajmujący powierzchnię ok. 1,7 mln km kw. Sinciang-Ujgurski Region Autonomiczny jest największą jednostką terytorialną tego kraju. Zamieszkuje go ok. 20 mln ludzi, co czynią go jednym z najsłabiej zaludnionych obszarów Chin. Jest głównym skupiskiem muzułmanów w tym kraju i z tego też powodu jednym z najbardziej zapalnych. Stolicą Regionu jest prawie półtoramilionowe miast Urumczi.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.