– Ludzie, którzy w czasie urlopu znajdą czas dla Pana Boga, znajdą go jednocześnie dla siebie. Dopiero wówczas mogą prawdziwie odpocząć – mówi ks. Bogusław Kotewicz, proboszcz parafii w Jastarni i dziekan morski.
Muzyczne uczty
Do wielu przedsięwzięć podejmowanych przez parafię należy dodać czwartkowe koncerty organowe oraz sierpniowy Festiwal Piosenki Religijnej. Uczestniczą w nim zespoły z całej Polski, czasem z zagranicy.
Na gdańskim wybrzeżu w ostatnich latach nastąpił wysyp imprez muzycznych. Wystarczy wspomnieć festiwale organowe w Oliwie, Jastarni, Żarnowcu, Jastrzębiej Górze, które organizuje Filharmonia Bałtycka. Najstarszym jest ten we Władysławowie. Jego twórcą był prof. Eugeniusz Brańka z Częstochowy. Dziś kontynuacją tego dzieła zajmuje się jego syn. W tym roku impreza odbędzie się po raz 42. Gromadzi artystów z całego świata. Na pierwszym z koncertów organowych wystąpili muzycy z Włoch i Izraela. W parafii we Władysławowie odbywają się także koncerty pod gołym niebem, nawiązujące do tradycji miejsc uzdrowiskowych. W tym roku będą trzy takie wydarzenia. Wystąpi tu m.in. trio tworzone przez wirtuozów akordeonu. Znajdzie się też miejsce dla koncertu fortepianowego. Specjalny, koncertowy instrument zostanie na tę okazję przywieziony z Gdańska.
Dla każdego coś miłego
Położone u początku półwyspu Władysławowo ściąga zupełnie innych turystów niż Jastarnia. Nastawieni na rozwijanie kultury fizycznej korzystają z Centralnego Ośrodka Sportu w pobliskim Cetniewie. A w samym mieście znajduje się wiele miejsc, w których ludzie po prostu się bawią. Miejscowy proboszcz, ks. Krzysztof Antoń postanowił wyjść z propozycją dla takich właśnie turystów. W pięknie zagospodarowanym otoczeniu kościoła znajdziemy papieską ławeczkę, na której można przysiąść obok wykonanej z marmuru postaci Jana Pawła II. Zamontowana tam kamera internetowa przekazuje obraz on–line. – Zdarzają się ludzie, którzy siadają na niej i machają. A rodzina w USA ich ogląda – mówi z uśmiechem ks. Krzysztof. – Mogę powiedzieć tylko tyle, że zdarzały się w tym miejscu także nawrócenia – dodaje. Parafia stworzyła także bogato wyposażoną salę papieską. Nawiązuje do tego, że Karol Wojtyła, jeszcze jako kardynał odwiedził władysławowski kościół.
Ale to nie wszystko. W otoczeniu kościoła jest także miejsce dla zakochanych. Zapinają kłódki na ogrodzeniu „studni wierności”, a potem klucz wrzucają do jej wnętrza. Później mogą przejść przez miejsce zwane czerwonym dywanem, albo zasiąść na „ławeczce, która zbliża ludzi”. – Jest tak uformowana, że nie da się na niej siedzieć, nie zbliżając się do siebie – opowiada proboszcz.
– Jesteśmy pięć dni po ślubie – mówią siedzący na ławeczce Żaklina i Daniel. Są z Częstochowy. Do Władysławowa przyjechali na swoją podróż poślubną. – Podoba się nam ten pomysł z ławeczką, która zbliża ludzi, i studnią wierności. To zaskakujące miejsce. Ma coś w sobie – stwierdzają zgodnie.
Działa tu także dysponujący siłownią parafialny klub sportowy „Rybak”. Jego przedstawiciele mają na koncie sporo sukcesów. – Mamy trzech mistrzów świata. Karolina Rutha zdobyła złoty medal na mistrzostwach świata w Johannesburgu w dyscyplinie, która nazywa się martwy ciąg. To część trójboju siłowego – chwali się proboszcz. Siłownia i fitness podczas wakacji udostępniana jest turystom. Parafialna szkoła tańca proponuje zaś letnikom otwarte zajęcia z zumby.
– Mamy także parafialny gabinet psychoterapii. Funkcjonuje w ciągu całego roku, ale w wakacje jest najbardziej oblegany – opowiada proboszcz. Duszpasterz wraz z wiernymi już teraz przygotowują parafialny festyn, na którym będzie można skosztować kaszubskich potraw, zakupić pamiątki ludowego rękodzieła oraz wziąć udział w loterii fantowej.
Główną część działalności miejscowych księży stanowią jednak wysiłki duszpasterskie. Codzienne adoracje Najświętszego Sakramentu, Msze z kazaniami katechizmowymi, spowiedź. – Czas odpoczynku to okazja do spotkania z Bogiem. Nasze działania stwarzają tylko ku temu warunki – stwierdza ks. Antoń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).