Ja, ksiądz

Podobno grono profesorów dyskutowało z moimi kazaniami...

Reklama

Proszę mi wybaczyć, na co dzień nie za bardzo zajmuję się sobą, ale motywacja do myślenia jest. Więc podobno orzekli, że często używam słowa „ja”. Odpowiem: istnieje takie naukowe słowo jak „interioryzacja”. Słownikowo oznacza „włączenie czegoś do kręgu własnych przeżyć lub myśli; przyswajanie przez jednostkę wartości, wzorów kulturowych oraz norm społecznych własnej grupy”. Innymi słowy – przez lata studiowałem teologię.

Przez pierwsze 5 lat kapłaństwa wciąż wracałem do treści studiów i na kazaniach najczęściej cytowałem, co mówili inni. W międzyczasie starałem się jednak sprawdzić, co to znaczy i czy to działa. Czyli nie tylko chciałem znać Ewangelię, ale chciałem nią żyć. Dziś mogę powiedzieć, że wszystko, co mam do powiedzenia w obszarze Ewangelii, nie tylko przeczytałem u innych, ale sprawdziłem w życiu. Nie widzę więc powodu, by cytować cudze historie. Przez jakiś czas panował powszechny pogląd, że świadectwo ma moc ewangelizacji. Kiedyś w to uwierzyłem, ale przede wszystkim czuję się zobowiązany, by nie nauczać teorii, ale stosować praktykę ewangeliczną. Uważam również, że teologia nie jest językiem wykładowym. Jestem zwolennikiem tradycyjnego podejścia do niej – w centrum nie jest wykład, ale Bóg. Teologia jest dla mnie szukaniem Boga, a nie opowiadaniem o Nim.

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7