Doświadczenie Kościoła dynamicznego – to jedna z cech wielkich rekolekcji, które co roku odbywają się na Górze Świętej Anny.
Upalny dzień wakacji. W samo południe do zaaranżowanej w sali konferencyjnej kaplicy zaczynają się schodzić ludzie. W Domu Pielgrzyma trwa właśnie trzeci turnus rekolekcji „Jezus żyje!”, jedno z największych tego typu przedsięwzięć w naszym regionie. Schodzą się młodsi i starsi, ale w oczy rzucają się przemieszczające się wszędzie dzieci. Za chwilę rozpocznie się Eucharystia, której przewodniczyć będzie bp Gerard Kusz, gość dnia.
Tak się dobrze składa, że jest dzień św. Marty i podczas liturgii czytana jest Ewangelia o gościnności i przyjęciu Jezusa. To dobra okazja do rozważań o relacjach i zaangażowaniu w modlitwę i służbę. – U babci są zawsze najlepsze spotkania – mówił bp Kusz, nawiązując do miejsca, gdzie rekolekcje się odbywają. Bo Góra Świętej Anny to przede wszystkim sanktuarium matki Najświętszej Maryi Panny i babci Pana Jezusa.
Miejsce przemiany
– Wielką radością jest to, że te rekolekcje są doświadczeniem Kościoła pełnego, począwszy od maluszków, a skończywszy na starszych osobach, są rodziny i osoby samotne. Cieszymy się dużą ilością młodzieży – mówi Stefan Mitas z Inicjatywy Missio z Gliwic, jeden z liderów i organizatorów. W tym roku w trzech turnusach uczestniczyło ponad 1200 osób. – To są nasze trzecie rekolekcje na Górze Świętej Anny. Przyjechaliśmy z żoną i dwójką dzieci. Mamy sentyment do tego miejsca, bo w 2008 roku byliśmy tutaj jako małżeństwo bezdzietne, a teraz jesteśmy z trzyletnim synem i siedmiomiesięczną córką. Na pierwsze dziecko czekaliśmy 16 lat. Podczas naszych pierwszych rekolekcji zbliżyliśmy się do Pana Boga. Były one poważnym krokiem prowadzącym nas do ruchu Odnowy w Duchu Świętym i jednym z ważnych elementów, który dzięki łasce Bożej zaowocował narodzeniem się naszych dzieci. Tak to odebraliśmy i rozumiemy – mówi Stanisław Prusek z Wieszowej.
W jego ocenie jest to dobre miejsce dla ludzi, którzy na tydzień chcą się oderwać od codziennego zabiegania i zbliżyć się trochę do Pana Boga. – Wydaje mi się, że każdy może sobie tutaj wybrać jakiś poziom dla siebie. Charakter rekolekcji bardzo nam odpowiada, są one zorganizowane profesjonalnie. Mamy konferencje, Eucharystię, uwielbienie, spotkania w małych grupach. Można się czegoś dowiedzieć, porozmawiać w mniejszym gronie, forma jest bardzo ciekawa – dodaje.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.