Kolumbii grozi „instytucjonalizacja korupcji” – przestrzegają tamtejsi biskupi. W komunikacie z zakończonych wczoraj obrad plenarnych kolumbijskiego episkopatu zwrócono uwagę na upowszechnianie się w tym kraju mentalności, która dobra państwowe traktuje jako własność prywatną.
Do sprzeniewierzeń dochodzi nawet w tak ważnych dziedzinach, jak służba zdrowia czy oświata. Korupcja podważa moralność i zaufanie obywateli do instytucji państwowych. W tej sytuacji biskupi postulują energiczną reakcję wszystkich żywotnych sił narodu, by umacniać w społeczeństwie autentyczne wartości. Pozostałą część przesłania końcowego z obrad plenarnych poświęcono potrzebie rozwiązywania konfliktów na drodze dialogu.
Kolumbijski episkopat nawiązuje do protestów społecznych występujących ostatnio w różnych regionach kraju. Nie wymienia żadnego z nich z nazwy, ale wiadomo, że chodzi zwłaszcza o napięcia trwające od miesiąca w Catatumbo przy granicy z Wenezuelą. Biskupi przypominają, że mieszkańcy od kilkudziesięciu lat nie otrzymują odpowiedzi na swe problemy mimo obietnic ze strony rządzących. Wobec ich słusznych żądań władze winny prowadzić z nimi stały dialog, by zapobiec zakłócaniu porządku publicznego i dążyć do rozwiązań zgodnych z dobrem wszystkich. Komunikat episkopatu Kolumbii przechodzi z kolei do trwającego tam już od pół wieku krwawego konfliktu zbrojnego. Zachęca społeczeństwo do poparcia negocjacji rządu z Rewolucyjnymi Siłami Zbrojnymi Kolumbii FARC. Podkreśla, że należy je prowadzić także z drugą co do wielkości lewacką partyzantką kolumbijską, Armią Wyzwolenia Narodowego ELN, z którą dialogu jeszcze nie rozpoczęto. Zdaniem biskupów konieczne jest przede wszystkim wykorzenienie przyczyn przemocy.
Rząd Kolumbii prowadzi rozmowy z FARC już od listopada ub. r. w stolicy Kuby. Znaczna część Kolumbijczyków podchodzi do nich sceptycznie. Zresztą sam przewodniczący kolumbijskiego episkopatu kard. Rubén Salazar wyrażał wątpliwości co do szczerych intencji lewackich partyzantów w tej sprawie. W ostatnim dniu obrad biskupów główny rządowy negocjator Humberto de la Calle zwrócił się do nich w imieniu prezydenta Juana Manuela Santosa z prośbą o wyjaśnienie społeczeństwu wagi prowadzonych w Hawanie rozmów. Podkreślił przy tym wielki wkład Kościoła w zachęcanie do dialogu.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
To osobne wejście, które pozwala ominąć ogromne kolejki turystów.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.