Prezydent Mohamed Mursi podpisał zgodę na budowę pierwszej za jego rządów świątyni Koptyjskiego Kościoła Prawosławnego w Egipcie.
Informację tę opublikowano w dzienniku urzędowym 6 czerwca br. Kościół ma stanąć na północy kraju, w mieście Nubaria. Będzie nosił wezwanie śś. Apostołów Piotra i Pawła, a zostanie wzniesiony na powierzchni 300 m kw. Prośbę o zgodę na budowę tego obiektu sakralnego złożono 17 lat temu.
Słowa wdzięczności do prezydenta kraju skierował ks. Makari Habib, sekretarz patriarchy Tawadrosa II. Nieco odmiennego zdania są jednak inni Koptowie, którzy zwracają przede wszystkim uwagę na czas, jaki upłynął od samej decyzji, a także na fakt jej politycznego zabarwienia.
Przewodniczący Egipskiej Organizacji Praw Człowieka (EUHRO) stwierdził, że wznoszenie świątyń jest konstytucyjnie zagwarantowane i nie trzeba dziękować prezydentowi za to, że wypełnia swoje obowiązki względem obywateli. „Zgoda pojawiła się 30 miesięcy po rewolucji i zaledwie kilka tygodni przed buntowniczą demonstracją, zaplanowaną na 30 czerwca. Jest tylko próbą powstrzymania Koptów przed popieraniem rebeliantów” – dodaje Naguib Gabrielil.
Z kolei główny koordynator koptyjskiego związku młodzieży Andrawes Aweidah uważa, że „decyzja nie ma sensu, gdyż prezydent do tej pory nie zrobił nic, aby chronić kościoły już istniejące, nie podjął też działań po kwietniowym ataku na koptyjską katedrę św. Marka”. W zeszłym miesiącu tylko przez jedne tydzień odnotowano pięć ataków na kościoły.
Na prezydenckie pozwolenie wciąż czeka jeszcze 149 podobnych podań o zezwolenie na budowę chrześcijańskiej świątyni.
O odnalezieniu Boga i przyjęciu sakramentu Chrztu św. w wieku 50 lat opowiada Mariusz Kawala.
Gabriele Manzo relacjonował ostatnie tygodnie życia św. Jana Pawła II.
Nowe szczegóły dotyczące warsztatu mistrza włoskiego renesansu.
„Ojciec czeka na nas cierpliwie, kocha nas i zawsze jest gotów nas przyjąć”