Sąd Ludowy w wietnamskim Vihn złagodził wyroki wydane na czterech spośród 14 chrześcijan skazanych w lutym za dywersję i działalność antypaństwową. Ośmiu z nich złożyło apelację, którą wczoraj rozpatrywano, jednak wyroki na pozostałą czwórkę pozostały niezmienione.
„Jesteśmy bardzo niezadowoleni z postanowienia sędziów powiedział jeden z obrońców. – Potwierdza ono, że każde żądanie wprowadzenia pluralizmu i systemu wielopartyjnego to według sądu pogwałcenie prawa, a pokojowe protesty nadal pozostają dla niego karalnym przestępstwem”.
Podczas rozprawy dziesiątki ludzi zebrało się przed budynkiem sądu, by okazać solidarność aktywistom. Siły bezpieczeństwa rozproszyły ich jednak i aresztowały najgłośniejszych demonstrantów. W obronie działaczy protestowały również organizacje obrony praw człowieka, które ostatni wyrok sądu nazwały skandalicznym.
Sprawa 14 chrześcijan uwięzionych za protesty przeciw polityce Chin i wietnamskiego rządu nie jest odosobniona. Szacuje się, że tylko w tym roku komunistyczne władze skazały za „działalność antypaństwową” co najmniej 38 Wietnamczyków.
Teresa Izabela Morsztyn zmarła młodo. Żyła jednak tak, by podobać się Bogu.
... a tak często w dzisiejszym świecie się o tym zapomina sprowadzając jego sens do brzmienia.
José Manuel Ramos-Horta o owocach wizyty papieża w jego ojczyźnie.
10-letni chłopiec mówi: „Bez względu na to, co się stanie, nie poddawajcie się!”.
Ojciec Święty podczas spotkania z włoskimi położnymi, ginekologami i personelem służby zdrowia.