Obchodzony 24 maja Dzień Modlitw za Kościół w Chinach jest dobrą okazją do przyjrzenia się sytuacji Kościoła katolickiego na kontynencie azjatyckim.
- Niezwykle inspiruje mnie młody Kościół w Azji. Ma on ogromny potencjał i bogactwo, gdyż rodzi się na styku różnych religii i kultur. To wychodzi na dobre tak mieszkańcom Azji, jak i chrześcijaństwu - mówił kiedyś w rozmowie z KAI o. Andrzej Madej OMI, przełożony misji „sui iuris” w Turkmenistanie.
Azja, największy kontynent świata i kolebka chrześcijaństwa, jest - obok Afryki - tą częścią świata, gdzie Kościół katolicki rozwija się najbardziej dynamicznie. Dzieje się tak pomimo, iż żyje tam zaledwie co dziesiąty katolik świata.
Indyjski kardynał Oswald Gracias z Bombaju podkreśla, że Azjaci są wrażliwi na duchowość, jednak także tam pojawia się sekularyzacja i materializm, atakowane jest małżeństwo i ludzkie życie. Jednocześnie to właśnie w Azji dochodzi do największych prześladowań ludzi wierzących w Chrystusa, choć nie tylko oni padają ofiarą religijnych fundamentalistów.
Zawodne statystyki
W latach 2010-2011 liczba katolików na świecie wzrosła z 1,196 mld do 1,214 mld, a więc o 1,5 proc. W Azji wzrost ten był większy i wyniósł 2 proc., podczas gdy liczba mieszkańców tego kontynentu wzrosła o 1,2 proc. Katolików przybywa więc tam niemal dwukrotnie szybciej niż ogółu ludności, co dobrze rokuje na przyszłość.
Na paradoks zakrawa jednak fakt, że choć chrześcijaństwo zrodziło się w Azji, a konkretnie na Bliskim Wschodzie, to kontynent ten pozostaje najmniej chrześcijański. Katolicy stanowią tylko nieco ponad 3 proc. (ponad 125 mln) spośród 4,2 mld jego mieszkańców.
Mimo to w ciągu dziesięciolecia 2001-2011 liczba księży w Azji wzrosła o 32 proc. (wobec średniej światowej wynoszącej zaledwie 2,1 proc.). Seminarzystów przygotowujących się do kapłaństwa przybyło o 29,4 proc. (średnia światowa - 7,5 proc.). Liczba braci zakonnych (zakonników niemających święceń kapłańskich) zwiększyła się o rekordowe 44,9 proc., a zakonnic o 18 proc. (podczas gdy w skali świata świecie ubyło ich o 10 proc.).
Kto jednak zadowalałby się jedynie statystycznym podejściem do spraw Kościoła w Azji, otrzymałby fałszywy jego obraz. Są bowiem kraje, w których katolików można liczyć w milionach, są też inne, gdzie wspólnoty katolickie, choć zazwyczaj dynamiczne, są bardzo nieliczne.
Sztandarowym przykładem tych ostatnich jest Mongolia, gdzie Kościół katolicki wznowił swą działalność 20 lat temu i liczy obecnie 900 wiernych. Jednocześnie co roku chrzest przyjmuje tam kilkadziesiąt kolejnych osób, co statystycznie daje wzrost liczby wiernych niemal o 10 proc. rocznie! Jeszcze skromniejsza jest wspólnota katolicka w Turkmenistanie (ponad 100 osób), Afganistanie (200 osób), Tadżykistanie (ponad 300 osób) czy Kirgistanie (500 osób). Choćby najbardziej dynamiczny rozwój tych wspólnot nie wpływa w sposób znaczący na statystyki dotyczące całego kontynentu. Nie mogą się one pod tym względem równać z potencjałem Filipin (ponad 75 mln katolików), Indii (19 mln), Chin (co najmniej 10 mln), Indonezji (7 mln), Wietnamu (6 mln), Korei Południowej (5 mln) czy Libanu (2 mln). Co najmniej milion wyznawców Kościół katolicki ma też w Sri Lance, Arabii Saudyjskiej, Pakistanie i Malezji. Jednak w zdecydowanej większości państw Azji ich liczba wynosi średnio kilkadziesiąt tysięcy. Wobec takiego zróżnicowania tylko umownie można mówić o Kościele w Azji jako pewnej całości.
Kolejnym elementem różniącym katolicyzm w poszczególnych krajach tego kontynentu jest jego otoczenie. Są tam zaledwie dwa państwa, w których katolicy stanowią większość mieszkańców (Timor Wschodni i Filipiny) i jedno, w którym choć stanowią mniejszość, to jednak odgrywają dużą rolę na płaszczyźnie narodowej (Liban). We wszystkich pozostałych krajach są oni zdecydowaną mniejszością - kroplą w morzu wyznawców jednej lub kilku innych religii: islamu, hinduizmu, buddyzmu, szintoizmu, konfucjanizmu... - W Azji raczej nie ma ateistów. Azjata w sposób naturalny wierzy w Boga, mimo że w wielu przypadkach religia nie przyjmuje postaci instytucjonalnej - tłumaczy cytowany już o. Andrzej Madej.
Chrześcijanie prześladowani
Niestety, państwa Azji od lat utrzymują się w światowej czołówce, gdy chodzi o łamanie wolności religijnej. W 2011 r. doszło tam wręcz do nasilenia prześladowań wobec wyznawców Chrystusa. Na czele publikowanych przez różne instytucje „list hańby” królują: Korea Północna, Arabia Saudyjska i Pakistan.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).