Gdy są zdolności i pasja, i Pan Bóg na pierwszym miejscu, to można góry przenosić. A już z pewnością kręcić układy na najwyższym poziomie i dzieciom pomagać.
Mateusz Godlewski, w breakdansowym światku zwany Mefo. Ze 13 lat temu, w 13. wiośnie życia, na jakiejś dyskotece w rodzimych Policach zobaczył układy. – Chłopacy tańczyli, ja wiedziałem, że to umiem. Choć przecież… nie spróbowałem nawet – opowiada. – I się zaczęło. Czas wolny, kółko sportowe – zamiast grać w piłę, to się turlaliśmy z kumplami. Teraz jak dzieciaki chcą tańczyć breaka, wchodzą w kompa, a w internecie jest wszystko. Potem idą na kursy. Wtedy byliśmy samoukami. 5 lat to właściwie tylko na rękach staliśmy i kręciliśmy, kręciliśmy, kręciliśmy akrobatykę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.