Wbrew twierdzeniom milicji, że nie było strzałów, a tylko „chuligańskie wybryki”, na placu budowy kościoła św. Franciszka z Asyżu w kijowskiej dzielnicy Obołoń we wtorek 16 kwietnia naprawdę strzelano do modlących się - oświadczył na konferencji prasowej w Kijowie rzecznik ukraińskiej prowincji Zakonu Braci Mniejszych pw. św. Michała Archanioła.
Przypomniał on, że nieznani sprawcy postrzelili tam z broni pneumatycznej dwie zakonnice ze zgromadzenia józefitek, w tym ciężej s. Rozalię Muszyńską, pochodzącą z Polski. Dopiero dziś lekarze wyjęli pocisk, który trafił ją w twarz – poinformował o. Patryk Olich OFM.
Franciszkanie otrzymali od władz miejskich plac w dzielnicy Obołoń pod budowę rzymskokatolickiego kościoła. Dla miejscowych wiernych prowadzą teraz duszpasterstwo w mieszkaniach w bloku. Przeciw planowanej budowie protestują mieszkańcy dzielnicy, którzy nie chcą mieć tam świątyni, tylko park.
Na dzisiejszej konferencji prasowej, na której byli też dwaj kijowscy biskupi obrządku łacińskiego, ordynariusz abp Piotr Malczuk OFM i biskup pomocniczy Stanisław Szyrokoradiuk OFM, oraz proboszcz parafii św. Franciszka o. Franciszek Botwin OFM, franciszkanie zapowiedzieli, że wstrzymają budowę. Zaproponowali mieszkańcom dzielnicy utworzenie grupy do rozmów, by osiągnąć zgodne z prawem porozumienie. Poinformowano też o wyrazach współczucia, jakie w związku ze zranieniem rzymskokatolickiej zakonnicy złożyli m. in. hierarchowie Cerkwi greckokatolickiej abp Światosław Szewczuk i prawosławnej patriarchatu moskiewskiego abp Mytrofan Jurczuk.
Nieco się wolnością zachłysnęliśmy i zapomnieliśmy, że o wolność trzeba dbać.
Abp Paul Richard Gallagher mówił o charakterystyce watykańskiej dyplomacji.