Francja: Trwa kryzys powołań

W ciągu 50 lat liczba neoprezbiterów zmniejszyła się dziesięciokrotnie. Sytuacja jest dramatyczna.

2 tys. młodych przygotowuje się we Francji do kapłaństwa bądź życia zakonnego. To zdecydowanie za mało, by odpowiedzieć na potrzeby tamtejszego Kościoła. Dane te podał episkopat na konferencji prasowej z okazji zakończenia Roku Powołań w tym kraju. Bp Nicolas Souchu, odpowiedzialny w episkopacie za powołania, przyznał, że sytuacja jest dramatyczna. W ciągu 50 lat liczba neoprezbiterów zmniejszyła się dziesięciokrotnie. Dziś utrzymuje się na mniej więcej stałym poziomie, ale w ubiegłym roku zanotowano bardzo małą liczbę nowych kapłanów: zaledwie 691. Dwa lata wcześniej było ich 976.

Zdaniem episkopatu problemy z powołaniami wynikają z kryzysu duszpasterstwa młodzieży. Aktualnie jedynie 1 proc. młodych Francuzów w wieku od 18 do 25 lat chodzi co niedzielę do kościoła – powiedziała s. Nathalie Becquarant. Dyrektor francuskiego biura promocji powołań zaznaczyła ponadto, że wielu młodych boi się podjąć ostateczną decyzję. Obawiają się błędu w rozeznaniu albo że nie sprostają obowiązkom. Przede wszystkim zaś nie chcą się angażować na całe życie. Chętnie włączają się w różne akcje bieżące, ale nie potrafią podjąć ostatecznej decyzji – tłumaczy s. Becquarant.

Zdaniem episkopatu w ostatnich latach zmieniło się też podejście samego Kościoła do kwestii powołań. Wcześniej traktowano je jako sprawę prywatną między człowiekiem a Bogiem. Dziś wspólnota kościelna wie, że sama musi podjąć inicjatywę, prowokować młodych pytając, czy nie zostali powołani.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11