Rezygnacja Benedykta XVI nie wpłynie na przebieg procesu kanonizacyjnego Jana Pawła II i jest możliwa jeszcze w tym roku - uważa b. sekretarz Jana Pawła II i Benedykta XVI metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki.
Stanisław Karnacewicz, Paweł Rozwód: W Kongregacji ds. Kanonizacyjnych została już złożona cała dokumentacja w sprawie cudu uzdrowienia za pośrednictwem Jana Pawła II. Czy abdykacja Benedykta XVI nie opóźni procesu kanonizacyjnego?
Abp Mokrzycki: Sądzę, że nie będzie miało to wpływu na bieg procesu kanonizacyjnego. Na przestudiowanie wiarygodności i autentyczności cudu uzdrowienia nie potrzeba aż tak wiele czasu. W najbliższych miesiącach ten cud będzie analizowany, a dyskusje będą nadal prowadzone.
Kiedy zatem Jan Paweł II może zostać ogłoszony świętym?
Jeśli cud zostanie szybko zatwierdzony, to sądzę, że nawet w tym roku jesienią może dojść do kanonizacji.
Jak ksiądz arcybiskup ocenia pontyfikat papieża Benedykta XVI, który zakończy się 28 lutego?
Był to bardzo ważny pontyfikat, pogłębiający wiarę i wiedzę religijną wszystkich należących do Kościoła powszechnego. Benedykt XVI zachęcał do tego swoim nauczaniem - homiliami, encyklikami, listami. Zwracał uwagę na wartość słowa w życiu chrześcijańskim.
Jakiego papieża potrzebuje dziś Kościół? Jakie wyzwania staną przed następcą Benedykta XVI?
Potrzebujemy papieża, który będzie bronił wartości chrześcijańskich i wskazywał na Chrystusa. Musi to być papież wskazujący na najwyższe wartości i nauczający jak powinien żyć chrześcijanin. Zadaniem papieża będzie ochrona Kościoła przed liberalizmem, obrona Dekalogu i prawa Bożego w życiu codziennym.
Czy jest szansa, że pierwszy raz w historii zostanie wybrany papież spoza Europy?
Oczywiście. Kościół jest powszechny i obecny na wszystkich kontynentach. Jako katolicy wierzymy, że Duch Święty wskaże odpowiednią osobę.
Proszę powiedzieć, jak informacja o abdykacji papieża Benedykta XVI została przyjęta przez wiernych na Ukrainie?
Była ona dla nich wielkim zaskoczeniem, ponieważ o niej nie myślano i nie mówiono. Jednak decyzję Ojca Świętego wierni przyjęli z wielkim szacunkiem.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.