Nigeryjscy terroryści z muzułmańskiej sekty Boko Haram są gotowi złożyć broń. Czy oznacza to koniec prześladowań tamtejszych chrześcijan?
Gdy w styczniu tego roku prezydent Nigerii, chrześcijanin Goodluck Jonathan, obiecywał rodakom: „Przezwyciężymy terroryzm, porwania, zbrojne napady wzmożoną modlitwą Kościoła” – umęczeni terrorem mieszkańcy północy kraju uznali, że to kolejny dowód bezsilności władz centralnych. Sama modlitwa nie wystarczy, mówili z goryczą, bo nie zastąpi stanowczej reakcji rządu na bezprawie. Wygląda jednak na to, że i wzmożona modlitwa nie poszła na marne. Boko Haram usiadło do stołu rozmów i zgodziło się na rozejm.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.