Benedykt XVI po raz pierwszy „zaćwierkał” na Twitterze 12 grudnia. Tymczasem księża i wspólnoty kościelne już od dawna wykorzystują nowoczesne narzędzia komunikacji.
W Polsce Twitter nie jest jeszcze zbyt rozpowszechniony, ale w swoich działaniach wykorzystują go m.in. klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. – To nowa forma, którą możemy wykorzystać, by iść z duchem czasu – mówi kl. Grzegorz Bularz, który na Twitterze prowadzi relacje z konferencji i spotkań organizowanych przez seminarium. – Zamiast twierdzić, że internet jest zły, możemy wykorzystać tkwiące w nim dobro– podkreśla. Przyznaje, że relacja tworzona na bieżąco, zdanie po zdaniu, jest nie tylko szybsza, ale często dokładniejsza niż tekst podsumowujący jakieś spotkanie. Wymaga jednak od piszącego nieustannego skupienia. W przypadku Twittera dodatkowym utrudnieniem jest ograniczona długość pojedynczego wpisu. Prowadzone relacje są szansą dla osób, które nie mogą uczestniczyć w konferencji albo chcą wrócić do niej później – wszystkie wiadomości są zapisane na odpowiednim profilu w serwisie. Jednym z relacjonowanych w ten sposób projektów jest cykl spotkań „Ich Areopag Wiary”, podczas których świeccy opowiadają o swoim doświadczeniu dzielenia się wiarą. Każde wydarzenie jest na bieżąco opisywane na Twitterze, a wcześniej zapowiadane na Facebooku (tam też pojawiają się zdjęcia).
– Uporządkowanie wszystkich treści, by były przejrzyste i czytelne, wymaga wysiłku, ale to zdecydowanie lepszy sposób promocji niż zwykłe plakaty, obok których łatwo przecież przejść obojętnie – zapewnia kl. Grzegorz. Pytany o temat i termin kolejnego spotkania, odpowiada z uśmiechem: – Na razie nie ma jeszcze konkretów, ale najszybciej informacje pojawią się na Facebooku. Wystarczy polubić naszą stronę. Doktor Krzysztof Gurba z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie podkreśla, że dzięki portalom społecznościowym informacja rozchodzi się w sposób sieciowy – dociera do kolejnych osób nie dzięki dużemu nadawcy, jakim były tradycyjne media, ale na zasadzie dzielenia się ciekawostkami ze znajomymi.
– Niestety, nie zawsze wiąże się to z jakością treści – przyznaje, wymieniając inne zagrożenia, takie jak niezasłużone „kariery” wiadomości błahych i ulotność przekazu internetowego. – Tradycyjna gazeta żyła jeden dzień, a taki komunikat może zginąć zaledwie po chwili – mówi. Z drugiej strony grono odbiorców, nawet krótkiego komunikatu, staje się otwarte, nie tylko w sensie braku ograniczeń przepływu informacji, ale także jeśli chodzi o jego nieprzewidywalną drogę. – To, co prawda, tylko narzędzie, ewolucyjne rozwinięcie poprzednich technik komunikacji, ale niosące ze sobą pewną zmianę mentalną – wyjaśnia dr Gurba. Funkcjonowanie parafialnego profilu na Facebooku umożliwia tzw. kulturę uczestnictwa, wprowadza – czasem kontrolowaną – aktywność odbiorcy. Co ważne, w przypadku komentarzy w internecie są to reakcje na bieżąco, publikowane pod wpływem chwili. – Zwykle będą to wypowiedzi bardzo szczere, autentyczne i niewymuszone, choć często bardzo emocjonalne – mówi dr Krzysztof Gurba.
Z Facebooka na rekolekcje
Zaledwie kilka tygodni ma facebookowy profil Zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Poczęcia NMP, prowadzony przez zakonnice z Domu Generalnego w Niepołomicach. – Cieszy nas każda osoba, która prosi o przyjęcie do grona znajomych – mówi s. Marta Muskus, przełożona generalna zgromadzenia. Pierwszą ważną inicjatywą promowaną przy pomocy portali społecznościowych (oprócz Facebooka siostry wykorzystały także portal YouTube, na którym zamieściły krótki filmik) są rekolekcje dla dziewcząt poszukujących życiowej drogi, które odbędą się w Leżajsku pod koniec stycznia. – Wiemy już, że dzięki Facebookowi informacja o planowanych rekolekcjach dotarła do wielu odbiorców, czego owocem są napływające zgłoszenia – zapewnia s. Marta. Do tej pory siostry korzystały z tradycyjnych form komunikacji z osobami, które chciałyby dowiedzieć się czegoś więcej o życiu zgromadzenia – przygotowywały ulotki i albumy umieszczane potem w ośrodkach powołań przy sanktuariach, prowadziły stronę internetową. – Obecnie zdałyśmy sobie sprawę z tego, że trzeba sięgać po nowe środki komunikowania się z młodymi – mówi przełożona generalna. Zaznacza, że dużą szansą są media społecznościowe, dzięki którym szybko można dotrzeć do szerokiego grona odbiorców. – Chcemy, aby nasz profil był miejscem dzielenia się Dobrą Nowiną, chociaż na drobne dobre nowinki też znajdzie się miejsce – mówi s. Marta Muskus.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.