Dwieście używanych maszyn do szycia, popularnych niegdyś "łuczników", wysłali w ostatnich dniach do Zambii Rycerze Kolumba z Radomia. Kolejne tyle czeka na wysyłkę w lutym. Organizacja przez rok zbierała pieniądze na transport urządzeń.
Zbiórka "łuczników" rozpoczęła się pod koniec 2010 r. W sumie zebrano 400 maszyn do szycia, które przekazały rodziny z całej Polski. Urządzenia poddano naprawie bądź konserwacji.
Jak powiedział PAP w czwartek kapelan Rycerzy Kolumba w Radomiu ks. Wiesław Lenartowicz, w ostatnich dniach udało się wysłać do Afryki pierwsze 200 maszyn. Transport drugiej partii urządzeń ma się odbyć w lutym. Wraz z maszynami przekazywane są części zamienne, tkaniny i nici.
"Łuczniki" dostają mieszkańcy jednej z diecezji w Zambii. Według misjonarzy dzięki jednej maszynie może utrzymać się cała afrykańska rodzina. W wioskach, gdzie w domach nie ma prądu, szwalnie będą organizowane przy parafiach. Pracujące w nich kobiety będą szyły odzież.
Hasło akcji "Łuczniki dla Afryki" nawiązuje do nazwy popularnej maszyny do szycia, produkowanej w zakładach w Radomiu, która jeszcze niedawno była obecna w wielu polskich domach.
Organizatorzy akcji podkreślają, że zbiórka przerosła ich oczekiwania. "Akcja, która początkowo miała mieć wymiar lokalny, nieoczekiwanie, ku naszej radości, rozrosła się do zbiórki ogólnopolskiej" - podkreślił ks. Lenartowicz.
Popularne przed laty "łuczniki" przesyłali do Radomia ludzie z całej Polski. W akcję włączyły się parafie z innych diecezji, m.in. parafia z Zabrza, która przekazała 20 maszyn zebranych wśród parafian.
Ks. Lenartowicz zaznaczył, że jeśli parafianie nadal będą przekazywać "łuczniki", to Rycerze Kolumba zorganizują kolejny transport. Według niego zapotrzebowanie na maszyny do szycia w afrykańskich rodzinach jest nadal duże.
Rycerze Kolumba to największa w świecie katolicka organizacja świecka o charakterze charytatywnym, która zrzesza 1,7 mln mężczyzn. Radomska Rada Rycerzy Kolumba skupia około 130 osób z Radomia i diecezji radomskiej. Od kilku lat organizuje m.in. bale charytatywne, festyny rodzinne, obozy dla młodzieży potrzebującej wsparcia.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dotychczasowy Dyrektor - ks. Marcin Iżycki - został odwołany z funkcji.
To właśnie modlitwa i ofiara ma największą siłę, a nie broń czy wojska.