Zdaniem francuskiego ministra edukacji dyskusja w szkołach na temat homoseksualizmu może przyczynić się do wzrostu homofobii.
„Nie wydaje mi się na miejscu przenoszenie do szkół debaty o małżeństwach dla wszystkich”. W ten sposób francuski minister edukacji zareagował na niedawny apel sekretariatu ds. nauczania katolickiego przy tamtejszym episkopacie, by szkoły katolickie prezentowały kościelne stanowisko w sprawie małżeństwa i rodziny.
Kontekstem jest pośpieszne wprowadzanie przez socjalistyczny rząd ustawy o tzw. małżeństwach gejowskich, co spowodowało liczne protesty społeczne.
Minister Vincent Peillon nazwał apel rozesłany do kierowników szkół katolickich „błędem”. Zasugerował przy tym, że debata na ten temat w placówkach prywatnych posiadających umowę z państwem naruszy zasadę neutralności światopoglądowej i wolności sumienia. „Zachodzi obawa, że dyskusja, jaka toczy się we francuskim społeczeństwie, może na terenie szkół przełożyć się na zjawiska homofobicznego odrzucenia i stygmatyzacji” – stwierdził minister Peillon. Jego resort również wydał list do kierowników szkół, zachęcając ich do „zwiększonej czujności, aby szkoła nie stała się przedmiotem manipulacji”.
Na to trzydniowe, międzynarodowe spotkanie przybędzie ok. 30 osób z Polski.
Zawiera wyraźne stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie: męska i żeńska.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.