Trzysta postaci w strojach z XVIII wieku znalazło się w gigantycznej żywej szopce w Neapolu, zorganizowanej w sobotę w tamtejszym średniowiecznym zamku. Do tradycyjnych postaci dołączyły także inne, wśród nich Poliszynel znany z commedia dell'arte i odaliski.
W szopkę zamieniono cały teren malowniczego zamku-fortecy Castel dell'Olvo, wjazd do niego i komnaty. Zainaugurował ją arcybiskup Neapolu kardynał Crescenzio Sepe.
"To także jest forma ewangelizacji. To też żywy obraz miasta, sposób wyrażenia geniuszu i siły naszego Neapolu" - powiedział.
Aktorzy amatorzy i statyści tańczyli, śpiewali, recytowali. Byli rzymscy centurioni, rzemieślnicy, odaliski zaprezentowały taniec brzucha.
W największych zamkowych komnatach przedstawiono dwie najważniejsze sceny: Zwiastowanie i Narodziny Jezusa. Najważniejszą rolę Dzieciątka powierzono 4-miesięcznemu Pasquale.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.