Oto serce podyktowało mi to wszystko, co tu napisałem, ze szczególniejszą radością pragnąc wykazać, że Najświętsza Maryja Panna nie była dotąd znana, co stanowi jedną z przyczyn, dla których Jezus Chrystus nie jest znany należycie. Publikujemy fragment "Traktatu o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny".
Przez Najświętszą Maryję Pannę
Przez Najświętszą Maryję Pannę przyszedł na świat Jezus Chrystus i przez Nią też chce On w świecie panować.[1]
Jej pokora
Ziemskie życie Maryi upłynęło w ukryciu[2]; dlatego zwana jest Ona przez Ducha Świętego i Kościół Alma Mater[3] – Matką ukrytą i tajemniczą. Pokora Jej była tak głęboka, iż najsilniejszym i nieustannym Jej dążeniem było ukrywać się przed samą sobą i przed wszelkim stworzeniem, aby Bogu jedynie być znaną.
Bóg upodobał sobie ukrycie Jej życia
Bóg, czyniąc zadość Jej prośbom o żywot ukryty, ubogi i pokorny, upodobał sobie ukrycie przed wzrokiem jakiejkolwiek istoty ludzkiej tajemnic Jej życia, Jej poczęcia, narodzenia, zmartwychwstania i wniebowzięcia. Nie znali Jej nawet Jej właśni rodzice. Aniołowie zaś często pytali się wzajem: Quae est ista?... – Kimże jest Ona?... (Pnp 8,5), gdyż Najwyższy ukrył Ją przed nimi. A jeśli czasem raczył nieco im objawić, to ukrywał przed nimi nieskończenie więcej.
Bóg Ojciec, Bóg Syn, Bóg Duch Święty
Bóg Ojciec dopuścił, aby nie zdziałała w swym życiu żadnego głośnego cudu, choć wyposażył Ją w zdolność do tego. Bóg Syn zezwolił, aby nie wypowiadała się prawie wcale, choć tchnął w Nią mądrość swoją. Bóg Duch Święty sprawił, iż, mimo że była Ona Jego Oblubienicą najwierniejszą, Apostołowie i Ewangeliści zaledwie o Niej wspominają, tyle tylko, ile potrzeba, by dać poznać Jezusa Chrystusa.
Świątynia i miejsce odpoczynku Trójcy Przenajświętszej
Maryja jest Najwyższego arcydziełem doskonałym, którego znajomość i posiadanie zastrzegł On sobie wyłącznie. Maryja jest uwielbioną Matką Syna, który – aby utwierdzić Ją w pokorze – upodobał sobie w upokarzaniu i ukrywaniu Jej za Jej ziemskiego życia, zwąc Ją Niewiastą – mulier (J 2,4- -19,26), jak osobę obcą, chociaż w sercu swym poważał Ją i miłował więcej niż wszystkich aniołów i ludzi. Maryja jest Zdrojem zapieczętowanym (Pnp 4,12), wierną Oblubienicą Ducha Świętego, do której Jemu tylko przystęp dozwolony. Maryja jest świątynią i miejscem odpoczynku Trójcy Przenajświętszej, gdzie Bóg przebywa we wspaniałości i chwale większej niż w jakimkolwiek innym przybytku świata, nie wyłączając stolicy Jego wyniesionej ponad cherubinów i serafinów. I żadnemu, choćby najczystszemu stworzeniu, nie bywa dany wstęp do tej świątyni bez szczególnego przywileju.
Świat Boga
Powiadam więc ze świętymi: Uwielbiona Maryja jest rajem ziemskim nowego Adama, w którym On się wcielił za sprawą Ducha Świętego, aby dokonać w nim niepojętych cudów. Jest Ona wielkim i cudownym światem Boga, mieszczącym w sobie niewypowiedziane skarby i piękności. Jest wspaniałością Najwyższego, w której ukrył On, niby we własnym łonie, Syna swego Jedynego, a z Nim wszystko, co najdoskonalsze i najcenniejsze. Ileż to rzeczy wielkich i ukrytych zdziałał Bóg wszechmocny w tym cudownym stworzeniu, aż została do tego zmuszona, by mimo swej głębokiej pokory powiedzieć sama o sobie: Uczynił mi wielkie rzeczy, który możny jest! (Łk 1,49). Świat tych rzeczy wielkich nie zna, gdyż jest do tego niezdolny i tego niegodzien.
Aż do tronu Bożego
O tym świętym Mieście Boga (o Maryi) święci powiedzieli rzeczy przedziwne, i jak sami przyznają, nigdy nie byli bardziej wymowni i szczęśliwi, niż kiedy o Nim mówili. Wołają, iż nieprzejrzana jest wielkość Jej zasług, wznoszących się aż do tronu Bożego, niezmierzony zasięg Jej miłości, rozleglejszy niż ziemia, niepojęta moc Jej potęgi nad samym nawet Bogiem, a wreszcie niezbadana głębia Jej pokory oraz wszystkich cnót i łask! O wysokości niepojęta! O rozległości nieobjęta! O wielkości bezmierna! O przepaści nieprzebyta!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.