Żądając (i słusznie) klauzuli sumienia trzeba koniecznie podjąć wysiłek formowania sumień. Dziś w przeglądzie prasy kilka słów o sumieniu.
Umarła przez zakaz aborcji – twierdzi Gazeta Wyborcza. Chodzi o Irlandię i młodą Hinduskę, która właśnie tam chciała urodzić swoje dziecko. Kilka dni temu pisano o wyroku Trybunału w Strasburgu, który nie potwierdził, by śmierć ciężarnej Polki była wynikiem zaniechania leczenia. Nie ma na to dowodów – orzekli sędziowie. Także sprawa irlandzka nie jest do końca wyjaśniona, dopiero powstała komisja, która ma sprawę zbadać.
To ważna sprawa. Nie tylko dla tych, którzy chcą dopuszczenia aborcji. Przede wszystkim powinna być ważna dla tych, którzy opowiadają się za jej zakazem. Nie jest tak, że życie dziecka ma pierwszeństwo przed życiem matki. Matka ma pełne prawo być leczona zgodnie z zasadami sztuki nawet jeśli stwarza to zagrożenie dla dziecka. Ma też prawo wybrać życie dziecka, ale to jej wybór. Istnieje natomiast poważna różnica między podjęciem decyzji o leczeniu czy koniecznej diagnostyce, która dziecku może zaszkodzić, a decyzją o zabiciu dziecka przed jego podjęciem.
Aborcja to celowe i zamierzone przerwanie życia nienarodzonego dziecka. Jest niedopuszczalna zawsze i w każdych okolicznościach. Nie jest aborcją podanie matce leków, które mogą zaszkodzić dziecku, jeśli są konieczne dla ratowania jej zdrowia czy życia. Nie jest aborcją wykonanie badania, które stwarza ryzyko poronienia, jeśli takie badanie jest konieczne lub choćby poważnie wskazane.
Prawo nie może nakazywać zła, a jeśli je nakazuje, to przestaje mnie obowiązywać. Zło niczemu dobremu nie służy. To podstawa klauzuli sumienia. Ale też absolutnie konieczna jest formacja sumień. Klauzula sumienia nie może stanowić zasłony dymnej dla braku wiedzy czy chęci uniknięcia odpowiedzialności za niełatwą decyzję.
Nie mam danych, by oceniać czyjekolwiek decyzje w tych dwóch przypadkach. Nie zamierzam takiej oceny podejmować. Jest dla mnie jednak oczywiste, że żądając (i słusznie) klauzuli sumienia trzeba koniecznie podjąć wysiłek formowania sumień. Przede wszystkim upowszechniając wiedzę.
Sumienie – co warto przypominać – jest funkcją rozumu, który rozpoznaje i wybiera dobro.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.