Benedykt XVI przed niedzielną modlitwą Anioł Pański mówił o powodzi, w wyniku której ucierpiała Grota Objawień maryjnych w Lourdes we Francji. W miasteczku tym wylała rzeka Gave. Konieczne było zamknięcie sanktuarium, ewakuowano stamtąd 500 pielgrzymów.
Przemawiając do wiernych w Watykanie papież powiedział: "Zwróćmy się do Królowej wszystkich świętych, Maryi Panny z myślą o Lourdes, ciężko dotkniętym wystąpieniem z brzegów rzeki Gave, która zalała także Grotę Objawień Matki Bożej".
Woda wdarła się w sobotę do groty, będącej co roku celem pielgrzymek milionów wiernych z całego świata. Sanktuarium zostanie otwarte dopiero po zakończeniu operacji wypompowywania wody i osuszeniu terenu oraz usunięciu największych zniszczeń.
Lokalne władze informują, że sytuacja w Lourdes powoli powraca do normy. Z zalanych hoteli ewakuowano w weekend około 500 pielgrzymów różnych narodowości, wśród nich wielu chorych i niepełnosprawnych.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.