Póki nie zejdziemy z poziomu imprezy na poziom modlitwy, rozmowy, to ewangelizacji nie będzie.
W Watykanie rozpoczęło się XIII Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów na temat „Nowa Ewangelizacja dla przekazu wiary chrześcijańskiej”. Potrwa do 28 października 2012 r.. Ważny etap w drodze do Zgromadzenia synodalnego stanowią „Lineamenta” (Watykan 2011) przygotowane przy współpracy z Radą Zwyczajną Sekretariatu Generalnego Synodu Biskupów[1]. Dokument uświadamia przede wszystkim pilną potrzebę nowej ewangelizacji w całym Kościele. Choć najbardziej dramatycznie odczuwa się ją w krajach o dawnej tradycji chrześcijańskiej, gdzie coraz więcej ludzi żyje bez odniesienia do Boga, to również Kościoły młode potrzebują nowego rozmachu misyjnego. O tym, jak ważne jest to zadanie świadczy fakt, że Benedykt XVI postanowił mu poświęcić nie tylko zgromadzenie synodalne, ale również powołał w Watykanie Papieską Radę ds. Nowej Ewangelizacji (12.09.2010).
W „Lineamenta” znajdujemy stwierdzenie, iż «nowa ewangelizacja» stanowi nakaz i obowiązek wynikający z misyjnej natury Kościoła. W jej centrum znajduje się Osoba Chrystusa, „w którego wierzymy i o którym dajemy świadectwo. Przekazywać wiarę oznacza zasadniczo przekazywać Pismo Święte, a przede wszystkim Ewangelie, które pozwalają poznać Jezusa, Pana” (Lineamenta — odtąd oznaczone L, 2). Dokument przypomina ważną prawdę, na którą zwrócił uwagę papież Paweł VI: „Ludzie, choćbyśmy nie głosili im Ewangelii, będą mogli zbawić się na innych drogach, dzięki miłosierdziu Bożemu, ale czy my sami możemy się zbawić, jeśli zaniechamy jej głoszenia z powodu gnuśności, lęku, «wstydzenia się Ewangelii» — jak pisał św. Paweł — lub kierowania się fałszywymi poglądami?» (tamże). Głoszenie wymaga, aby zachować odpowiednią kolejność: najpierw czas słuchania, zrozumienia, interpretacji (por. L, 3).
Czasy nowej ewangelizacji
Pod pojęciem «nowa ewangelizacja» rozumiano często dynamiczne działanie, „wysiłek odnowy, do którego wezwany jest Kościół, by mógł sprostać wyzwaniom, jakie dzisiejsze uwarunkowania społeczne i kulturowe stawiają przed wiarą chrześcijańską”. Stanowi zatem czynność duchową i umiejętność „uobecniania dziś przez nas odwagi i mocy pierwszych chrześcijan, pierwszych misjonarzy” (L, 5). Wszystko to za sprawą Ducha Świętego, który stanowi sprawczą i ożywczą siłę Kościoła, pozwala kształtować przyszłość w spotkaniu z Jezusem i z Jego orędziem. „Taka umiejętność i postawa wymaga w pierwszym stadium poznania samego siebie i oczyszczenia, by uznać w sobie elementy lęku, znużenia, głuchoty, polegania na sobie, jakie mogła w nas zaszczepić kultura, w której żyjemy. W drugim stadium niezbędne jest przebudzenie, przystąpienie do działania dzięki pomocy Ducha Świętego, w dążeniu do takiego doświadczenia Boga jako Ojca, które żywe spotkanie z Chrystusem pozwala nam głosić wszystkim ludziom” (tamże).
Jak zaznacza dokument, „Żyjemy w epoce głębokiej sekularyzacji, w której zatracono umiejętność słuchania i rozumienia słów Ewangelii jako przesłania żywego i ożywczego” (L, 6). Mówiąc o skuteczności nowej ewangelizacji, adresowanej przede wszystkim do ludzi, którzy oddalili się od Kościoła, do osób ochrzczonych. Często są to osoby, które choć zachowują pewną więź z wiarą, słabo i źle znają jej fundamenty (por. L, 9). Są zatem niedostatecznie ewangelizowane. Należy najpierw starannie rozeznać wielorakie konteksty, które kształtują życie współczesnego człowieka. Chodzi sześć kontekstów, które w ostatnich dekadach wymagają od Kościoła właściwej reakcji, aby i one mogły stać się miejscem świadectwa chrześcijan, powołanych do ich przemieniania poprzez głoszenie Ewangelii. Są nimi czynniki społeczne, kultura, gospodarka, nauka i technika oraz życie duchowe i ostatnie zmiany w tych dziedzinach. Wspomina się zatem na przykład o globalizacji, kryzysie gospodarczym czy wzroście głodu duchowego w niektórych regionach i środowiskach. W «nowej ewangelizacji» chodzi więc o to, żeby te wszystkie dziedziny „oświecić światłem Ewangelii” (L, 6), dając świadectwo chrześcijańskiej nadziei i odpowiadając na „odrodzenie potrzeb religijnych i zapotrzebowanie na duchowość” (L, 8).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).