„Iść za Jezusem, to wziąć Jego krzyż, aby Mu towarzyszyć w drodze, drodze niewygodnej, która nie jest drogą władzy czy chwały doczesnej, lecz która musi prowadzić do wyrzeczenia się samego siebie, do tracenia swego życia dla Chrystusa i Ewangelii, aby je ocalić”.
„Iść za Jezusem, to wziąć Jego krzyż, aby Mu towarzyszyć w drodze, drodze niewygodnej, która nie jest drogą władzy czy chwały doczesnej, lecz która musi prowadzić do wyrzeczenia się samego siebie, do tracenia swego życia dla Chrystusa i Ewangelii, aby je ocalić”. Przypomniał o tym Benedykt XVI w swej homilii podczas Mszy św. z udziałem setek tysięcy wiernych, sprawowanej na terenach City Center Waterfront w Bejrucie. Ojciec Święty modlił się, aby Bóg obdarzył Bliski Wschód sługami pokoju i pojednania i wskazał, że służba powinna także w centrum życia samej wspólnoty chrześcijańskiej.
Pełny tekst znajdziesz TUTAJ
Benedykt XVI nawiązał do czytań liturgicznych 24 niedzieli zwykłej i podkreślił, że Pan Jezus wbrew oczekiwaniom uczniów nie chce rozbudzać nadziei doczesnych, nie daje się zamknąć wyłącznie w atrybutach owego ludzkiego wyzwoliciela, oczekiwanego przez wielu. „Pragnie im uzmysłowić, że naprawdę jest Mesjaszem cierpiącym, Mesjaszem-sługą, a nie wszechmocnym wyzwolicielem politycznym. Jest sługą posłusznym woli Ojca, aż do oddania swego życia” – przypomniał papież. Zaznaczył, że „iść za Jezusem, to wziąć Jego krzyż, aby Mu towarzyszyć w drodze, drodze niewygodnej, która nie jest drogą władzy czy chwały doczesnej, lecz która musi prowadzić do wyrzeczenia się samego siebie, do tracenia swego życia dla Chrystusa i Ewangelii, aby je ocalić”. Dodał, że decyzja taka wymaga coraz większej zażyłości z Jezusem.
Ojciec Święty zaznaczył, że powołaniem Kościoła i chrześcijanina jest służenie na wzór Jezusa bezinteresownie i wszystkim, bez żadnych różnic, służenie sprawiedliwości i pokojowi w świecie. „Drodzy bracia i siostry, proszę Pana szczególnie, aby obdarzył ten region Bliskiego Wschodu sługami pokoju i pojednania, aby wszyscy mogli żyć spokojnie i godnie. Jest to istotne świadectwo, jakie chrześcijanie powinni tutaj składać, współpracując ze wszystkimi ludźmi dobrej woli. Wzywam was wszystkich do pracy na rzecz pokoju, każdy na swoim poziomie i tam, gdzie się znajduje” – zaapelował papież.
Benedykt XVI wskazał, że służba powinna znajdować się także w centrum życia Kościoła. Dotyczy to zwłaszcza zaangażowania na rzecz „najbiedniejszych, zepchniętych na margines, cierpiących, aby chroniona była niezbywalna godność każdej osoby”. Benedykt XVI podkreślił, że Chrystus Sługa jesz szczególnie blisko ludzi cierpiących. Życzył im, aby wspomagali ich w zmaganiach bracia i siostry w wierze. „Niech was napełnia nadzieja ze względu na Chrystusa!” – powiedział papież.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).