Wczesne nawiązywanie relacji seksualnych może utrudnić rozwój innych kluczowych składników zdrowej relacji pomiędzy małżonkami, takich jak zaangażowanie, wzajemne zrozumienie i wyznawanie wspólnych wartości.
Tzw. „dobry seks” jest czasem mylony z miłością – czytamy w raporcie opublikowanym przez naukowców z Uniwersytet Cornell w Nowym Jorku. Opracowanie poświęcone jest wpływom seksu przedmałżeńskiego na związki małżeńskie. Naukowcy doszli do wniosku, że związki w których szybko dochodzi do relacji seksualnych są mniej szczęśliwe i mniej trwałe.
To pierwsze tego rodzaju naukowe opracowanie problemu. W badaniach uczestniczyło 600 par żyjących w związkach małżeńskich, jak i bez ślubu. Wynika z nich, że zwłoka w podejmowaniu przez pary życia seksualnego daje im czas na lepsze wzajemne poznanie i sprawdzenie w jakim stopniu do siebie pasują. Raport kończy się konkluzją, że „Przedwczesna, przedmałżeńska aktywność seksualna może wywrzeć długotrwałe niepożądane efekty na jakość związku”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.