Uwaga na naciągaczy!

Oszuści wynaleźli nową metodę na łatwe i – co gorsza – zgodne z prawem okradanie mniej zaawansowanych informatycznie posiadaczy stron internetowych.

Reklama

Coraz więcej różnych organiza­cji społecznych, zgromadzeń czy parafii posiada własną wi­trynę www. Zauważyli to również ci, którzy postanowili ubić na tym interes. Niestety, to się im udaje.

O tym, że oszuści zaczynają już „sondować” krakowskie środo­wisko kościelne, świadczą przykłady kilkunastu zaprzyjaźnionych parafii, których księża proboszczowie popro­sili mnie o administrowanie ich stro­ną internetową. W ostatnim czasie kilku z nich zadzwoniło do mnie bez­pośrednio po rozmowie z kimś, kto proponował dość dziwne – zdaniem duchownych – „usługi informatycz­ne”. Ich czujność została nagrodzo­na, bo – w przeciwieństwie do kilku innych – nie dali się złapać w sieć oszustów i w niewinnie brzmiącej propozycji dostrzegli pułapkę.

Kosmetyczny zabieg
Cwaniacy przeszukują internet, a następnie rejestrują (zazwyczaj za darmo) domeny o takich samych nazwach, ale z innymi końcówkami (np. zamiast www.(nazwa strony).pl rejestrują www.(nazwa strony).com.pl lub org.pl. Po wykonaniu tego „kosmetycznego zabiegu” i zareje­strowaniu domeny dzwonią do wła­ściciela danej strony internetowej, przedstawiając się jako rzetelna firma, która zauważyła, że „jakiś przestępca” próbował przejąć naszą domenę i stronę internetową. Na szczęście „rzetelna firma” sprawdziła, że tylko my mamy prawo do domeny, więc za­blokowała już możliwość przejęcia strony. Teraz możemy od niej odkupić wspomnianą domenę...

Kiedy wyjaśniamy, że – zgodnie z naszą wiedzą – nikt nie może ode­brać nam naszej domeny, bo jeste­śmy jej właścicielem, dowiadujemy się, że źle rozumujemy. Nie chodzi bowiem o dokładny adres naszej domeny, tylko o taką samą nazwę, ale z inną końcówką. A to jest tak samo dla nas niebezpieczne – jeśli nie odkupimy tej dodatkowej do­meny, ktoś podmieni naszą stronę internetową.

Następnie miły głos w słuchaw­ce opowiada nam o tym, jak bardzo internet jest niebezpieczny i ilu prze­stępców czyha na naszą stronę. Prze­konuje nas również, że na szczęście są firmy, które dbają o nasze bezpie­czeństwo (jak ta po drugiej stronie słuchawki), i dzięki nim nie padnie­my ofiarą „straszliwych oszustów”, chcących podmienić naszą stronę np. na strony pornograficzne.

Ta troska kosztuje…
Przedstawiona przez głos w słu­chawce opowieść nie ma nic wspól­nego z rzeczywistością. Jeśli jesteśmy właścicielami domeny, pod którą umieszczona jest nasza strona inter­netowa, to nikt nie ma prawa nam jej odebrać, a żadna strona o podobnym adresie nie może podmieniać naszej. Niestety, większość osób, sły­sząc o „groźnych złodziejach stron internetowych”, daje się przekonać do zakupu za kilkaset złotych dodatkowej domeny (którą dzwoniący do nas oszuści przed mo­mentem zarezerwowali za darmo!). Co najciekawsze, nawet po ewen­tualnym zapłaceniu faktury za za­kup dodatkowej domeny okazuje się, że w oficjalnym rejestrze domen jej właścicielem nadal jest firma, która rzekomo nam ją sprzedała. Po kilku miesiącach otrzymujemy informację, że firma zawiesza dzia­łalność, ale w trosce o nas proponuje nam cesję naszej (sic!) domeny za ko­lejnych kilkaset złotych.

W niektórych przypadkach pa­zerność przestępców jest jeszcze większa. Kiedy naiwny klient zapłaci abonament za dodatkową domenę, po kilku tygodniach oszuści dzwonią ponownie z informacją, że powin­niśmy zapłacić za kolejne domeny (z jeszcze bardziej zmienionymi koń­cówkami), bo ktoś znów chce prze­jąć naszą stronę. My mamy już jed­nak anioła stróża, czyli dzwoniącą do nas firmę, która z całych sił nam pomaga i zablokowała „przestępcom” możliwość przejęcia naszej strony. Ale za tę usługę przesyła nam kolejne faktury. Niebawem je dostaniemy...

Ofiarami tego typu przestępstw padają najczęściej małe firmy, organi­zacje społeczne i parafie lub zgroma­dzenia zakonne, bo pośród nich najła­twiej jest znaleźć ofiarę, która da się przekonać do zapłacenia pieniędzy. W przypadku odebrania podejrzanie brzmiącego telefonu należy podzię­kować za „troskę o nas” i po prostu odłożyć słuchawkę. Zaoszczędzimy w ten sposób nerwy i pieniądze.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama