Episkopat Włoch gotów jest podjąć dyskusję na temat gminnego podatku od nieruchomości kościelnych, choć jest przekonany, że aktualne rozwiązanie jest sprawiedliwe – oświadczył przewodniczący episkopatu kard. Angelo Bagnasco.
Przypomniał on, że Kościół jest opodatkowany jak wszystkie organizacje non-profit. Jeśli w jakiś przypadkach dochodzi do nadużyć, to trzeba je ukrócić – zaznaczył purpurat.
Temat opodatkowania nieruchomości kościelnych pojawił się we Włoszech w związku z programem oszczędnościowym przedstawionym w tym tygodniu przez nowy rząd. Uderzy on po kieszeniach wielu Włochów, w tym również najuboższych. Przedstawiane w tym kontekście informacje na temat dóbr kościelnych robią wielkie wrażenie. Wystarczy wspomnieć, że Kościół posiada 26 tys. parafii, kilka razy tyle kościołów, 20 procent szkół, uniwersytety, szpitale, oratoria, boiska itp. Są to jednak dobra, którymi służy on Włochom, i często, jak w przypadku szkół, wyręcza włoskie państwo, oszczędzając mu wielomiliardowych wydatków. Przypomniał o tym inny włoski hierarcha, abp Cesare Nosiglia z Turynu. „Zarządzamy majątkiem, który nie przynosi dochodu, a wymaga utrzymania” – powiedział piemoncki hierarcha, zaznaczając, że w czasie kryzysu to właśnie Kościół śpieszy z pomocą rodzinom, bezrobotnym czy migrantom.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.