Biblia na topie

Dobry nawyk: czytaj!

– Nie chodzi o zorganizowanie paru dodatkowych spotkań w diecezji czy parafii, ale „ubiblijnienie” całego duszpasterstwa – wyjaśnia ks. dr Tomasz Tomaszewski, któremu powierzono moderowanie nowego przedsięwzięcia. Istniejący od prawie dwóch miesięcy Apostolat ma koordynować działania istniejących inicjatyw i zachęcanie do podejmowania nowych. – Nie jest tak, że w naszej diecezji jest biblijna pustynia i trzeba wyruszyć z misją z Pismem Świętym w ręku i pokazywać, co to takiego. W wielu parafiach i innych środowiskach formacyjnych świetnie funkcjonują wspólnoty ukierunkowane właśnie na poznanie i lekturę Biblii – mówi koszliński biblista.

Jedną z propozycji Apostolatu jest rozpoczynające właśnie drugi sezon działalności, Laboratorium Biblijne, organizowane przez koszaliński oddział „Civitas Christiana”. – Generalnie z kondycją biblijną nie jest najlepiej, bo nie ma powszechnego nawyku czytania Pisma Świętego. Dobrze, jeśli jest on choćby przez słuchanie czytań niedzielnych. Ale jeśli liczba regularnie uczęszczających do kościoła sięga zaledwie 20 proc., to można stwierdzić, że ta znajomość Biblii jest słabiutka – przyznaje ks. Henryk Romanik, kierujący pracami Laboratorium. Uspokaja zarazem, że są także środowiska bardzo oczytane. – Jest też coraz więcej ludzi, którzy oswajają się ze Świętą Księgą, choćby za pośrednictwem „Gościa Niedzielnego” czy innych tytułów katolickich, zapowiadających i komentujących teksty na najbliższą niedzielę – dodaje.

Z Biblią jak z samochodem

Paweł Majewicz uczestniczy w biblijnych zajęciach z żoną. Jak przyznają, Laboratorium przenosi się też do domu. – Przygotowujemy się wcześniej na spotkanie, ale zdarza się, że coś nas tak poruszy, że jeszcze długo o tym temacie dyskutujemy – mówi pan Paweł. – Poznajemy nie tylko same teksty, ale też ich tło kulturowe i historyczne, co dla mnie, jako historyka, jest niezwykle ciekawe. Pozwala też lepiej zrozumieć całe Pismo Święte, a nie tylko fragment, który rozważamy.

– To dla mnie świetne uzupełnienie wykładów. Interesuję się Biblią nie tylko z racji studiów. To nie tylko księga wiary, może też być niezmiernie fascynującą lekturą, jeśli tylko posiadamy wiedzę potrzebną do jej rozumienia – dodaje Klaudia Lebedyńska, studentka teologii. Uczestnicy spotkań biblijnych przyznają, że do sięgnięcia po Pismo Święte wystarczy trochę wysiłku i… odwagi. – Czasami jest w ludziach lęk przed sięgnięciem po Pismo Święte, spowodowany obawą przed niezrozumieniem, brakiem wiedzy – przyznaje ks. Tomaszewski. –Z czytaniem Pisma Świętego bywa podobnie jak z prowadzeniem samochodu. Trzeba zacząć jeździć, a z czasem nabiera się umiejętności i jazda staje się przyjemnością. Dopóki nie sięgnę po Biblię, nie będę wiedział, czy mi się podoba czy nie. Pewnie żaden z biblistów też nie ośmieliłby się powiedzieć, że wie już wszystko o Biblii i wszystko w niej rozumie – dodaje ze śmiechem.

Wykształcone kadry

Apostolat Biblijny to także propozycje o charakterze ogólnodiecezjalnym, czyli dni skupienia i rekolekcje o charakterze biblijnym, jak również różne kursy i warsztaty. Już w grudniu ma wystartować Diecezjalna Szkoła Lektora dla dorosłych. Pierwszy rok będzie formacją przygotowującą kobiety i mężczyzn do pełnienia funkcji lektora. – W tym czasie będziemy zachęcać, wprawdzie już tylko mężczyzn, do dalszej dwuletniej formacji i przyjęcia z rąk biskupa posługi lektora – dodaje ks. Tomaszewski. W każdy trzeci wtorek miesiąca Centrum Edukacyjno-Formacyjne będzie miejscem „Spotkań z Biblią”, zaś w połowie listopada będzie można wziąć udział w weekendowym biblijnym dniu skupienia. Szczegółowe informacje o kolejnych wydarzeniach można znaleźć w internecie: www.koszalin.biblista.pl. Strona internetowa ma być też swego rodzaju słupem ogłoszeniowym. Tu będzie można dowiedzieć się o rozmaitych inicjatywach i propozycjach podejmowanych w całej diecezji albo odnaleźć najbliższą grupę biblijną.