Ekskomunika związana z dokonaniem aborcji budzi wiele emocji. Pojawia się też wokół tego tematu wiele nieporozumień.
Kanon 1398 Kodeksu Prawa Kanonicznego głosi: "Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa."
Zasada ta dotyczy sprawców fizycznych (tych, którzy dokonują zabiegu, kobiety, która mu się poddaje, oraz tych osób, bez których zabieg nie zostałby dokonany) oraz sprawców moralnych (osoby namawiające, dostarczające środków czy zlecające dokonanie czynu).
Fakt ekskomuniki związany jest z zaistnieniem skutku, nie dochodzi więc do niej w przypadku, gdy jedynie podjęto zamiar aborcji, nawet jeśli nie doszło do niej z przyczyn niezależnych od woli kobiety lub gdy zabieg się nie powiódł. Nie dochodzi do niej także wówczas, gdy nie ma pewności co do zaistnienia skutku (np. w przypadku przyjęcia tzw. "antykoncepcji po stosunku" - jest to sytuacja różna jakościowo od tej, gdy kobieta mając pewność ciąży przyjmuje środek wczesnoporonny).
Ekskomuniki w takim przypadku nie trzeba ogłaszać, obowiązuje ona od momentu dokonania czynu.
Tyle podstawowe zasady. Trzeba jednak od razu podkreślić, że dla faktu zaciągnięcia ekskomuniki istotny jest stan sumienia osoby dopuszczającej się aborcji, stąd problem ten rozstrzyga się w Sakramencie Pokuty. Tam też następuje ewentualne zdjęcie ekskomuniki przez uprawnionego do tego kapłana.
Warto - dla zrozumienia powagi sytuacji i uniknięcia zbyt prostych, zwłaszcza publicznych, werdyktów - zauważyć kilka punktów, które są istotne dla rozstrzygnięcia (kan. 1323-1325 KPK).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.