Nigdy nie czujemy się bardziej wolni niż wtedy, gdy mając świadomość własnych ograniczeń dajemy z siebie wszystko – powiedział Papież do przedstawicieli Włoskiego Centrum Sportowego, które obchodzi w tym roku 75-lecie istnienia. Zrzesza ono liczne przyparafialne grupy i stowarzyszenia sportowe.
– Bez salezjanów moje życie wyglądałoby zupełnie inaczej, pewnie stałbym gdzieś pod klatką z szemranym towarzystwem – mówi Michał Słojewski. Właśnie w 2009 roku mija 150 lat od powstania Zgromadzenia Księży Salezjanów.
W mogącej pomieścić 10 tys. ludzi miejskiej hali widowiskowo-sportowej od godzin przedpołudniowych trwało spotkanie ekumeniczne, do którego dołączył papież.
O ciągłych poszukiwaniach, bezdomnym doktorancie i nauce makijażu w schronisku opowiada Bohdan Aniszczyk, długoletni prezes (od roku wiceprezes) Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta.
Wojtek i Adam przekonali się, że kariera sportowa to nie wszystko. W życiu są ważniejsze rzeczy, dlatego żeby być szczęśliwym, trzeba znaleźć kogoś, kto poukłada je w odpowiedniej kolejności.
UEFA zaskakuje sugestiami, żeby piłkarze po wygranych meczach nie wprowadzali na murawę swoich dzieci.
O świadome, głębokie przeżywanie wiary wobec zderzania się różnych światopoglądów we współczesnym świecie, o trwałość rodzin dotkniętych emigracyjną rozłąką oraz o zgodę i jedność w Ojczyźnie modlili się uczestnicy Jasnogórskiej Nocy Czuwania w intencji polskich emigrantów i ich duszpasterzy. Prosili, by wśród polskich emigrantów nigdy nie zabrakło kapłanów.
Każda miała jakieś swoje plany, marzenia i odczuwała dotkliwy brak czegoś. Odkrycie tego, co wypełni pustkę, zaprowadziło je do Garbowa.
- Współczesność okłamuje nas, że życie polega na przyjemności - mówił ks. Edward Rysztowski do młodzieży z elbląskich szkół ponadgimnazjalnych, uczestników rekolekcjach „Przebuduj to w sobie”.
Justyna Kowalczyk, ks. Henryk Zątek i Alain Michel to laureaci Medalu św. Brata Alberta za rok 2014.
Iluż podobnych do bł. Anieli. Żyją w cieniu wielkich miast, karier, spraw. Cały ich świat: dwie ulice, brudne podwórko, droga do sklepu, do kościoła.