O dwóch definicjach nowej ewangelizacji, nawróceniu pastoralnym i rocznicy diecezji mówi ks. Adam Wodarczyk.
Łatwo nie było. Po trzech minutach wstępnego przygotowywania... fruuu! Konspekt poleciał do kąta – śmieją się Beata i Piotr.
Spotkasz je nad Biblią i w otoczeniu wnucząt, przed Najświętszym Sakramentem i przy pieczeniu sernika. Zdobią kwiatami ołtarz, organizują koncerty, z pasją studiują. Mamy, babcie, teściowe i… osoby konsekrowane.
Wielu ich rówieśników uważa, że Kościół to są smęty. Tymczasem oni mówią, że Kościół jest radosny i piękny, a w ferie, zamiast na narty, jadą na KODA i KAMuzO. To rekolekcje, które oazowiczom kojarzą się z kursami dla elit.
Moniko, spędziłaś już pół roku na misjach w Tanzanii. Wróciłaś, żeby obronić doktorat z teologii. Za dwa dni wracasz do Afryki. Skąd taki pomysł?
Klerycy mieszkają po kilku w domach w centrum Paryża. Sami gotują, sprzątają i pomagają w duszpasterstwie w różnych parafiach. I studiują teologię. To jedyne takie seminarium we Francji.
Jeśli z pędzlem w dłoni długie godziny wpatrują się w skupieniu w twarz Chrystusa – to musi być kontemplacja.
Mówią, że Chingombe leży na końcu świata. Aby tam dotrzeć trzeba pokonać ponad 200 km przez busz, strome górskie zbocza i rzeki. To tam pracują nasi misjonarze
Chcąc dotrzeć do swoich parafian, musi pokonywać duże odległości, spore wzniesienia i rwące potoki. Najczęściej idzie pieszo lub jedzie konno. Ostatnio również lata motolotnią.
W swoim liście Benedykt XVI przypomina o uniwersalności powołania misyjnego i apostolskiego wszystkich chrześcijan. Papież zaznacza jednak, że szczególne posłani do głoszenia Słowa Bożego są kapłani i osoby zakonne.
Elżbieta gorszyła otoczenie. Gdy jej mąż, landgraf Ludwik, wracał do zamku, rzucała mu się na szyję i całowała w usta. Wielokrotnie! Przy ludziach!