Zanim nogi zrobią pierwsze kroki, serce, ręce i dusza wędrują już na Jasną Górę.
Na Jasnej Górze z okazji święta 3 maja celebrowano Eucharystię z udziałem przedstawicieli władz państwowych.
- Pielgrzymowanie jest czymś trudnym i wymagającym, jest to pewnego rodzaju szaleństwo, na które tak wielu z nas porywa się każdego roku - opowiada ks. Łukasz Grelewicz, kierownik Gdańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.
Letni czas pielgrzymkowy przyciąga na pątniczy szlak tysiące ludzi. Na Jasną Górę pielgrzymują nie tylko Polacy. Po raz pierwszy z Warszawy przed tron Królowej Polski wyruszyła osobna grupa rosyjska.
Po 59 dniach samotnej pieszej wędrówki do Rzymu dotarł 19-letni Szymon Szymański, pielgrzym z Pomlewa koło Gdańska. Spał na ławkach, przystankach autobusowych i na plebaniach. Jedną z ostatnich nocy swojej wędrówki spędził na placu św. Piotra razem z bezdomnymi. Szedł m.in. w intencji Kościoła w Polsce.
Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Dwóch franciszkanów, matka z synem, paralityk i 75-latka opowiadają o swoim pierwszym dniu.
Zmęczenie, odciski, ból nóg, a przy tym radość na twarzy, odwaga w sercu i siła do codziennego życia. W drodze na Jasną Górę człowiek odkrywa w sobie to, co najpiękniejsze.
W XVII Międzyparafialnej Pielgrzymce mieszkańcy Wielkiej Wyspy we Wrocławiu wyruszyli w kilkukilometrową wędrówkę na uroczystości odpustowe w kościele NMP Częstochowskiej przy Al. Kochanowskiego.
Kiedy w Kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze ks. Romuald Brudnowski, główny przewodnik pielgrzymki, meldował bp. Ignacemu Decowi: Jesteśmy! – nie usłyszeli tego wszyscy, którzy by chcieli.
Wędrówkę Drogą Krzyżową mają już za sobą. Ze swoimi umierającymi dziećmi przeszli wszystkie 14 stacji. Teraz czekają tylko na zmartwychwstanie.
Można powiedzieć, że nabożeństwo do Matki Bożej Wspomożycielki sięga początków chrześcijaństwa.