19-letnia Basia zdała egzaminy na studia polonistyczne. Właściwie zrobiła to dla rodziców. Czuła, że woła ją Bóg i nic nie zatrzyma jej na tej drodze. Mimo iż rodzice nie akceptowali jej wyboru, postanowiła wstąpić do klasztoru. Pod nieobecność rodziców spakowała plecak, zabrała ciepłe skarpety taty i uciekła z domu przez okno. Została karmelitanką bosą.
Gdy ks. Edward Gorczaty rozpoczynał pracę w Tanzanii, w całej diecezji były tylko trzy telefony. Dziś wiele się zmieniło, ale tutejsza kultura wciąż zaskakuje przybyszów. W maju misjonarz przyjedzie do Piekar z biskupem Michaelem Msonganzila, Tanzańczykiem.
O hojności Boga, myśleniu „zasługowym” i Bożym niańczeniu opowiada Jakub Blycharz, autor hymnu Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016.
To Paweł przyniósł Chrystusa Europie. Zaczął od Grecji, jakżeby inaczej. Filippi, Tesalonika, Berea… Nauczał, zostawiał uczniów, sam szedł dalej. Mówiono: „Ludzie, którzy podburzają cały świat, przyszli też tutaj”.
Są budowle sakralne w świecie, które od zawsze wzbudzają emocje. Dla jednych są one wciąż nie do przyjęcia, innych wręcz fascynują. Najbardziej niekonwencjonalnym z kościołów wzbudzającym nieustanne zaciekawienie jest bez wątpienia barcelońska Temple Expiatori de la Sagrada Familia.
Na co najmniej 250 mln ludzi ocenia się dziś liczbę chrześcijan różnych wyznań, prześladowanych za wiarę w rozmaitych częściach świata.
Skarbiec wiary Kościoła jest ogromny. Są w nim “nova et vetera” - rzeczy nowe i stare. Te “stare” nie starzeją się nigdy. A “nowe” nie są nowe. Trzeba jedynie najdawniejszą tradycję Kościoła odczytywać na nowo.
Czerwony krzyż na czarnym habicie, to ich znak rozpoznawczy. Św. Kamil chciał, żeby ten znak nadziei widzieli ci, nad którymi pochylają się zakonnicy. A na pytanie o niego, mogli odpowiedzieć: to krzyż koloru krwi Zbawiciela.
Ulotkę mam „na zaczepkę”, w kieszeni ściągawkę z kerygmatem, a w sercu Jezusa. Pojechałam ewangelizować niemiecką Polonię.
Biskupi polscy nie zabronili rozpowszechnionej w Polsce praktyki pogrzebu z urną. Przypominają jednak, że Kościół zaleca i popiera zwyczaj grzebania ciała zmarłych.
Jego postawa wobec władzy świeckiej w kwestii tzw. inwestytury musiała doprowadzić do konfliktu z władcami świeckimi.