Może to ostatni dzwonek, by nasze parafie nie zamieniły się w „skanseny imienia Jezusa Chrystusa”, w których nie wolno dotykać eksponatów, a wierni przestali być biernymi konsumentami i wzięli odpowiedzialność za wspólnotę.
Dlaczego temat parafii wraca na naszych łamach jak bumerang? Bo parafia to – jak mawiał Karl Rahner – „Kościół jako fakt”. Konkret. Miejsce spotkania. Jak trwoga to do parafii – można sparafrazować znane przysłowie. Doskonale wiedzą o tym pracujący w Caritas (sieć parafialna okazuje się niezastąpiona przy zbiórkach na ofiary kataklizmów) czy organizatorzy Światowych Dni Młodzieży (parafie znakomicie zdają test gościnności).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.