Po Mszy św. beatyfikacyjnej wielu pielgrzymów modliło się przed relikwiami błogosławionych kard. Wyszyńskiego i Matki Czackiej. W archikatedrze warszawskiej adorowali relikwiarz z kroplą krwi bł. Prymasa Tysiąclecia i dotykali jego sarkofagu. Podobnie było w Laskach.
Zaledwie kilkadziesiąt metrów dzieliło uczestników beatyfikacji w Laskach od sarkofagu m. Elżbiety Róży Czackiej. - Można powiedzieć, że przeżywaliśmy tę uroczystość razem z nią - mówili pielgrzymi, którzy 12 września przybyli do Lasek.