Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Zmarł 70 lat temu. W czasie wojny wraz z parafianami uratował od poniewierki, a może i śmierci wiele dzieci wywiezionych ze stolicy po powstaniu warszawskim.
Są przedsiębiorcami i wierzą, że nie są właścicielami swoich dóbr, lecz zarządcami tego, co powierzył im Bóg.
O iskrze miłosierdzia, która przed ŚDM rozpaliła serca młodych, prawdziwym ogniu Ducha Świętego, który zapłonie w sanktuarium Bożego Miłosierdzia, oraz o tym, co czeka uczestników nowego cyklu rekolekcji, opowiada ks. Rafał Marciak, koordynator spotkań.
– Tak jak miłosierdzie nie pozwala się zdefiniować, tak też nie pozwala się ograniczyć do szpitala, do szkoły, do jadłodajni, do noclegowni – mówił w Krakowie abp Rino Fisichella z Papieskiej Rady ds. Nowej Ewangelizacji.
O hojności Boga, myśleniu „zasługowym” i Bożym niańczeniu opowiada Jakub Blycharz, autor hymnu Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016.
O mediach, Światowych Dniach Młodzieży i postawie dziennikarzy podczas pogrzebu kard. Franciszka Macharskiego opowiada ks. dr Piotr Studnicki, w momencie wywiadu zastępca rzecznika, a obecnie już rzecznik prasowy archidiecezji krakowskiej.
W sowieckich więzieniach i łagrach spędził w sumie 13 lat, 5 miesięcy i 10 dni. Zmarł w opinii świętości, a teraz zostanie wyniesiony na ołtarze.
– Droga mojego powrotu do Boga jest dla mnie niepodważalnym dowodem, jak bardzo Mu na nas zależy. I dlatego dał nam Matkę – mówi Justyna.
Jest ich prawie 20 tysięcy. Są młodzi, utalentowani i pełni zapału. Gdyby nie ich bezinteresowna pomoc, Światowe Dni Młodzieży nie mogłyby się odbyć. Kim są wolontariusze ŚDM?
– Choć Liban i Bliski Wschód są częścią rodzinnej ziemi Jezusa, dziś szerzy się tam terroryzm, a chrześcijanie są prześladowani – mówi ks. Toufic Bou Hadir, maronicki duchowny z Libanu. Na ŚDM do Krakowa przyjedzie stamtąd ponad 1000 osób.
Jeszcze jako kleryk założył oratorium dla młodzieży i kolegium dla biednych chłopców. Jak to zrobił nie zaniedbując studiów, pozostanie tajemnicą.