Szukając odrodzenia się Kościoła, nie potrzeba wychodzić poza podstawową wizję zawartą w dokumentach Soboru Watykańskiego II.
Rozmowa z s. Józefą Jurek, pielęgniarką ze Zgromadzenia Służebniczek Najświętszej Maryi Panny.
Wpatrzeni w Dzieciątko – Maryja i Józef, a z nimi – cały Kościół. To droga uświęcenia na dziś i jutro.
Komuś, kto żyje w dostatku, trudno zrozumieć, czym jest bieda. Czasami mu się tylko wydaje, że wie.
Bo, jak zauważa Eichendorff, pieśni drzemią w każdej rzeczy i sprawie – tej z pozoru zwyczajnej też. Jeśli ktoś znajdzie słowa czar, to cały świat wzleci pieśnią ponad naszą codzienność. Czy nie na tym polega rola kultury?
Beczkę soli trzeba z nim zjeść? Na początek jest znacznie lepszy sposób.
Gdzie Ci mężczyźni? – chciałoby się czasem zawołać w kościele. Mamy kryzys męskości? Nawet jeśli, jest i lekarstwo: męska szkoła życia z Bogiem.
W połowie września wylatują do nowych miejsc pracy. W dwóch różnych kierunkach – do Ameryki Południowej i Afryki.
Wspomnienie to wprowadził do liturgii kalendarza kościelnego papież Pius XII 24 kwietnia 1956 roku. Miał w ustanowieniu tego święta cel szczególny. Robotnicy na całym świecie od roku 1892 obchodzą 1 maja swoje święto doroczne, święto pracy.
W tej szkole nie ma batalii o to, w jakim wieku należy ją rozpocząć. Na naukę w Szkole Maryi zawsze jest dobra pora.
Przez długi czas poszukiwał prawdy, pielgrzymując od jednej do drugiej szkoły tradycji filozofii greckiej.