Wspomnienie to wprowadził do liturgii kalendarza kościelnego papież Pius XII 24 kwietnia 1956 roku. Miał w ustanowieniu tego święta cel szczególny. Robotnicy na całym świecie od roku 1892 obchodzą 1 maja swoje święto doroczne, święto pracy.
Chciał przeto wielki papież tym nowym wspomnieniem kościelnym włączyć się w powszechny nurt, podnieść godność pracy ludzkiej i dać robotnikom żywy wzór w św. Józefie Rzemieślniku.
Godność pracy ludzkiej
Według Biblii wydawałoby się, że pierwotnie w planach Bożych człowiek nie był stworzony do pracy, że praca jest karą Bożą za grzech pierworodny. Oto bowiem wyrok, jaki zapadł nad Adamem: „Ponieważ posłuchałeś swej żony i zjadłeś z drzewa, co do którego dałem ci rozkaz w słowach: «Nie będziesz z niego jeść» — przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu, w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie po wszystkie dni twego życia. Cierń i oset będzie ci ona rodziła, a przecież pokarmem twym są płody roli. W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty, bo prochem jesteś i w proch się obrócisz”.
Za przekleństwo też uważali pracę, zwłaszcza fizyczną, Grecy i Rzymianie, a filozofowie greccy tej miary nawet co Platon, usiłowali tłumaczyć, że praca jest zajęciem i obowiązkiem niewolników, a nie ludzi wolnych. Potwierdziliby więc świadectwo Biblii. Autor księgi „Mądrość Syracha” ma takie zdanie: „Dla osła pasza, kij i ciężary; chleb, ćwiczenie (bicie) i praca dla niewolnika. Spraw, by sługa pracował, a znajdziesz odpoczynek. Zostaw mu wolno ręce, a szukać będzie wolności — Jarzmo i rzemień zginają kark a słudze krnąbrnemu wałek i dochodzenia. Wyślij go do pracy, by nie był bez zajęcia... a jeśli się nie słuchał, obciąż go dybami”.
A jednak tylko pobieżne czytanie Biblii prowadzi do takiego wypaczonego obrazu. Biblia nie tylko nie potępia pracy, ale ją zaleca i nakazuje, i to w jej wszelkiej odmianie, nawet gdy chodzi o pracę fizyczną. Oto w tej samej Biblii czytamy, że pierwsi rodzice w raju pracowali: „Jahwe Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał”.
Księga Przysłów oddaje najwyższe pochwały kobiecie pracowitej i wylicza, jakie pożytki i dobrodziejstwa ma z tego mąż i cały dom. Pismo Święte natomiast gromi leniwych i ostrzega przed nimi: „Do mrówki udaj się, leniwcze, patrz na jej drogi... w lesie gromadzi swą żywność i zbiera swój pokarm za życia. Jak długo leniwcze, chcesz leżeć? A kiedyż ze snu powstaniesz?”. „Ręka leniwa sprowadza ubóstwo, ręka zaś pilnych wzbogaca”. „Czym oset dla zębów, a dym dla oczu, tym leniwy dla którego wysłali”. „Kto ziemię uprawia nasyci się chlebem”. „Lenistwo nie złowi zwierzyny, ludzka pilność cennym bogactwem”. Św. Paweł wprost pisze: „Albowiem gdy byliśmy u was, nakazaliśmy wam tak: kto nie chce pracować, niech też nie je”.
Przypowieść Pana Jezusa o robotnikach we winnicy, o talentach itp. akcentuje, że człowiek za swoją pracę odpowiada nie tylko wobec społeczeństwa, ale także w sumieniu wobec Pana Boga. A więc jego stosunek do pracy rzutuje również na jego szczęście wieczne.
Jeśli więc Biblia mówi faktycznie, o przekleństwie pracy, to w tym znaczeniu, że po upadku człowiek zaczął odczuwać ciężar pracy, że praca stała się podstawą jego „żyć czy też umrzeć” — że praca wyczerpuje często najżywotniejsze jego siły i energię.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).